Trener Zinedine Zidane dokonał już przeglądu szatni i pozbył się części piłkarzy, których nie potrzebuje na sezon 2020/2021. Dodatkowo niektórzy przyszłościowi zawodnicy trafili na wypożyczenia do słabszych zespołów, by ogrywać się w seniorskiej piłce.
Ostatnią oficjalną transakcją była sprzedaż za 13,5 mln euro plus ew. 1,5 mln "zmiennych" Oscara Rodrigueza, który zasilił Sevillę. Jeszcze więcej "Królewscy" zarobili na odejściu Achrafa Hakimiego. Marokańczyk kosztował Inter Mediolan 40 mln plus 5 mln możliwych "zmiennych".
Ponadto Real sprzedał Javiego Sancheza za 3,5 mln do Realu Valladolid oraz Daniego Gomeza i Jorge de Frutonsa za łączną kwotę 5 mln do Levante. Mistrzowie Hiszpanii zarobili też 2,5 mln na wypożyczeniu Takefusy Kubo do Villarreal.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu
Na tej wyprzedaży "Królewscy" zarobili już 64,5 mln. To jednak nie wszystko. Z Evertonem do porozumienia doszedł już James Rodriguez, za którego Real może otrzymać ok. 25 mln. Blisko transferu do Benfiki Lizbona jest też Mariano Diaz.
Następni w kolejce do sprzedaży mają być Sergio Reguilon, Borja Mayoral, Dani Ceballos, Alvaro Odriozola i Gareth Bale. Największym problemem jest ostatni z nich, który zarabia 17 mln za sezon i nie zamierza ruszać się z Madrytu, nawet za cenę siedzenia na ławce rezerwowych.
W przyszłym sezonie w barwach Realu nie zobaczymy również wypożyczonych Jesusa Vallejo (Granada), Reiniera Jesusa (Borussia Dortmund) i Brahima Diaza (najprawdopodobniej AC Milan).
Czytaj też:
-> Transfery. Napoli negocjuje z dwoma klubami ws. Milika. Juventus sięga po gwiazdę Barcelony
-> Liga Narodów. Testy, maseczki i pełna izolacja - reprezentacja Polski zaczyna pierwsze zgrupowanie od wybuchu pandemii
na Instagramie 
na Facebooku 
