Transfery. Szef Napoli komentuje sytuację Arkadiusza Milika. Włoski dziennik nazywa Polaka "więźniem"!
Aurelio De Laurentiis na razie nie zaprząta sobie głowy sprzedażą Arkadiusza Milika. Włoscy dziennikarze jednak dodają, że na pewno odejdzie z Napoli. To jednak jest uzależnione od innych wydarzeń na rynku transferowym.
Na ich temat wypowiedział się Aurelio De Laurentiis. Właściciel neapolitańskiego klubu dał do zrozumienia, że na razie nie zaprząta sobie głowy ich odejściem. W tej chwili nie ma takiego tematu.
- Koulibaly i Milik odejdą, jeśli rynek transferowy na to pozwoli. Jeżeli tak się stanie, to wtedy będziemy myśleć, kim ich zastąpić. W przeciwnym razie wrócimy do rozmowy odejściu za rok - skomentował De Laurentiis w Sky Sport.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Gmoch pod wrażeniem Roberta Lewandowskiego. "Przeszedł do historii"Zaskakująca jest ostatnia część wypowiedzi, bo sugeruje, że Polak może zostać w Napoli do końca kontraktu i za rok odejdzie za darmo. Włoskie media jednak wyjaśniają, że chodzi wyłącznie o Koulibaly'ego, który ma umowę do 2023 roku. W przypadku Milika w grę wchodzi tylko transfer w tym okienku.
Tutaj jednak pojawił się poważny problem. Wiadomo, że polski napastnik już nie jest pierwszym wyborem Juventusu, a co najmniej trzecim. Bliżej mu do Romy, ale w tej kwestii jest uzależniony od innych wydarzeń na rynku transferowym.
Transfery. Media: Kalidou Koulibaly porozumiał się z Manchesterem City. Decyzja w rękach Napoli >>
Transfery. "Przynajmniej minimum wdzięczności". Włoski dziennikarz krytykuje Arkadiusza Milika >>
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)