Liga Narodów. Vladislavs Gutkovskis zadał cios niczym wojownik MMA. Piłkarz Rakowa przeprosił za zachowanie

Getty Images / Na zdjęciu: Vladislavs Gutkovskis
Getty Images / Na zdjęciu: Vladislavs Gutkovskis

Vladislavs Gutkovskis był negatywnym bohaterem meczu Łotwa - Andora (0:0). Piłkarz Rakowa Częstochowa uderzył rywala niczym wojownik MMA i został ukarany czerwoną kartką. W mediach społecznościowych Gutkovskis przeprosił za swoje zachowanie.

Rozegrany w ramach Ligi Narodów UEFA mecz reprezentacji Łotwy z Andorą nie stał na wysokim poziomie. Zakończył się bezbramkowym remisem, a Vladislavs Gutkovskis tego spotkania nie zaliczy do udanych. W 71. minucie Łotysz został wyrzucony z boiska za chuligańskie zachowanie wobec rywala.

Gutkovskis walczył o piłkę z jednym z przeciwników. Był przez niego delikatnie przytrzymywany i gdy obaj upadli na boisko, Łotysz uderzył rywala łokciem. Sędzia nie miał najmniejszych wątpliwości i ukarał piłkarza Rakowa Częstochowa czerwoną kartką.

Napastnik w mediach społecznościowych przeprosił za swoje zachowanie. "Zagrałem swój pierwszy mecz w reprezentacji od wielu miesięcy, ale nie tak wyobrażałem sobie ten powrót. W 71. minucie wydarzyło się coś, czego sam nie jestem w stanie wyjaśnić" - napisał na Twitterze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się wygłupia słynny piłkarz

"Przepraszam moich kolegów z drużyny, trenerów, a także Was - kibiców za to, że osłabiłem zespół swoim bezmyślnym zachowaniem. Jestem ambitnym i walecznym sportowcem, a na boisku zostawiam całe swoje serce. Przede wszystkim jestem jednak profesjonalistą. To, co zrobiłem dzisiaj było kompletnie niepotrzebne i zapewniam, że już nigdy więcej się nie powtórzy" - dodał Gutkovskis.

Łotwa i Andora rywalizują w najsłabszej dywizji Ligi Narodów. Po 1. kolejce liderem grupy A dywizji IV są Wyspy Owcze, które wygrały 3:2 z Maltą. Łotwa i Andora zajmują drugą lokatę w grupie.

Czytaj także:
Liga Narodów. Niemcy - Hiszpania. Bramka w ostatniej sekundzie uratowała gości
Transfery. Jaka przyszłość Lionela Messiego? Hiszpańskie media piszą o radykalnej zmianie decyzji

Komentarze (0)