W pierwszym tegorocznym spotkaniu międzynarodowym Holendrzy wystąpili pod wodzą nowego trenera. Ronalda Koemana, który przeszedł do Barcelony, zastąpił Dwight Lodeweges.
Jego podopieczni zdominowali spotkanie, ale wygrali różnicą zaledwie jednej bramki. Gola na wagę zwycięstwa w 61. minucie strzelił Steven Bergwijn.
"Tymczasowy trener Dwight Lodeweges może mówić o udanym debiucie. Jest pierwszym szkoleniowcem Oranje od czasów Franka Rijkaarda (1998), który wygrał swój pierwszy mecz" - przyznali dziennikarze portalu nu.nl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć
"Radość Dwighta Lodewegesa niosła się po całym stadionie tuż przed godz. 22. Kiedy Steven Bergwijn strzelił na 1:0, radosna ulga zapanowała w zespole, który w końcu rozpoczął międzynarodowy sezon" - czytamy w ad.nl.
Portal nu.nl zacytował także wypowiedź Memphisa Depaya, który stwierdził, że polscy piłkarze byli tego dnia... irytujący. "Polscy gracze byli irytujący. Cały czas kopali po piętach. Starali się wpłynąć na nasz styl gry, ale chyba dobrze sobie poradziliśmy" - skomentował gracz reprezentacji Holandii.
Znacznie więcej działo się w drugiej połowie spotkania, co zgodnie przyznali holenderscy dziennikarze. Ich zdaniem obraz gry zmienił się po tym, jak gospodarze strzelili bramkę.
"Pierwsza połowa była nudna, a najpiękniejszy atak wyszedł ze strony Polaków. Krzysztof Piątek zmusił Jaspera Cillessena do obrony. (...) Poziom Oranje znacznie podniósł się po strzeleniu bramki. Gra kombinowana działała znacznie płynniej" - ocenił portal nos.nl.
"Po przerwie Oranje energicznie wyskoczyli z bloków startowych. (...) Po ponad godzinie gry Holendrzy w końcu strzelili bramkę. Po wspaniałym ataku, który rozpoczął Frenkie De Jong, piłka trafiła do stóp Bergwijna, a ten musiał ją tylko skierować do siatki" - napisali w relacji dziennikarze "De Telegraaf".
Holendrzy po 1. kolejce Ligi Narodów UEFA prowadzą w swojej grupie, natomiast Biało-Czerwoni zajmują ostatnie miejsce. W poniedziałek, 7 września Holandia zagra z Włochami, natomiast Polacy na wyjeździe zmierzą się z Bośnią i Hercegowiną.
Czytaj także:
- Kryminał Bereszyńskiego, Piątek to nie Lewandowski - oceniamy Biało-Czerwonych
- Marek Wawrzynowski: Wynik nie pokazuje dominacji Holandii. Drużyny dzieliła różnica klas (felieton)