Choć Jerzy Brzęczek wprowadził Polskę na Euro 2020, nie cieszy się sympatią kibiców, ekspertów i dziennikarzy. Krytyka selekcjonera przybrała na sile po ostatnich meczach Ligi Narodów z Holandią (0:1) i Bośnią i Hercegowiną (1:2). W ankiecie przeprowadzonej przez WP SportoweFakty aż 91 proc. głosujących odpowiedziało, że Brzęczek nie powinien już prowadzić drużyny narodowej. Więcej TUTAJ.
W obronie selekcjonera stanął w piątek Michał Probierz. 47-latek często przemawia w imieniu innych ligowych szkoleniowców i tym razem pierwszy zabrał głos w sprawie kolegi po fachu, który prowadzi Biało-Czerwonych.
- Chcę wesprzeć Jurka Brzęczka. Spływa na niego fala krytyki i hejt z każdej strony. Chciałbym powiedzieć, żeby się nie przejmował, tylko żeby robił swoje. Niech pracuje systematycznie i nie patrzy na to - stwierdził trener Cracovii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak bawią się hiszpańscy piłkarze
- Dziś każdy może obrazić trenera i może napisać, co chce. A trener nie ma prawa do obrony. Jurek, trzymam za ciebie kciuki. I mam nadzieję, że całe środowisko trenerskie też - dodał Probierz.
Podczas piątkowej konferencji prasowej szkoleniowiec Pasów odwołał się do wywiadu z Christopherem Lashem, Anglikiem piszącym o polskim futbolu, który ukazał się na portalu newonce.sport: - Czytałem dziś fajny artykuł. Chris Lash powiedział: "Wy Polacy macie obsesję zachodu i żyjecie porównaniami". To jest bardzo trafne. My szukamy ciągle negatywów. Życzę Jurkowi i jego sztabowi powodzenia i żeby byli wytrwali.
Jerzy Brzęczek jest selekcjonerem reprezentacji Polski od lipca 2018 roku. Pod jego wodzą Biało-Czerwoni rozegrali 18 spotkań: 9 wygrali, 4 zremisowali, 5 przegrali. W 10 meczach el. Euro 2020 drużyna narodowa zdobyła 25 punktów i awansowała do finałów z pierwszego miejsca w grupie.
Czytaj również -> Maciej Murawski: Reprezentacja to nie koncert życzeń