Najpierw nic się nie mówiło o tym klubie, potem szanse na przejście rosły, media pisały, że to pewnik, potem nastąpił gwałtowny zwrot, aż wreszcie znowu wszystko jest na najlepszej drodze do zmiany zespołu: tak w skrócie wygląda droga Arkadiusza Milika do Romy. Piłkarz ma opuścić Napoli i przenieść się do stolicy Włoch.
Zdaniem mediów zajmujących się Serie A, Milik trafi do AS Roma za 18 mln euro plus 5-7 mln euro "zmiennych", które będą aktywowane w przypadku osiągnięcia indywidualnych celów. Tak to wygląda z nieoficjalnej strony, bo polski napastnik wciąż nie jest zawodnikiem Romy.
W tej sprawie głos zabrał syn Diego Maradony, Diego Sinagra. Słynny Argentyńczyk występował w Napoli w latach osiemdziesiątych, dlatego on lub jego syn wypowiadają się na tematy związane z klubem z południa Włoch. Diego Junior w rozmowie z Radiem Crc doradził Milikowi, żeby przeniósł się do Romy.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski grają lepiej w klubach, niż w kadrze narodowej. O co tutaj chodzi? "To jest jedyne wytłumaczenie"
- Działacze próbują z wszystkich sił przekonać Milika, żeby zaakceptował warunki umowy. Polak dostawałby 4,8 mln euro rocznie, z bonusami przekroczyłby 5 mln euro. Milik zrobiłby dobrze, gdyby trafił do Romy - powiedział Diego Junior.
Wiele wskazuje, że tak się właśnie stanie, jednak w sprawie transferu Milika było już sporo zaskoczeń. Wcześniej wszystko wskazywało na to, że Polak przejdzie do Juventusu, lecz sprawa upadła wraz z przyjściem nowego trenera, Andrei Pirlo.
CZYTAJ TAKŻE Transfery. Nowe wieści w sprawie przyszłości Arkadiusza Milika. "Jest wściekły na SSC Napoli, chce zemsty"
CZYTAJ TAKŻE Transfery. Media: Arkadiusz Milik daje powietrze Luisowi Suarezowi
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)