W czwartek 17 września 2020, o godz. 20 Piast Gliwice zagra w eliminacjach Ligi Europy. W drugiej rundzie przeciwnikiem polskiego zespołu będzie austriacki TSV Hartberg. Jedno spotkanie, decydujące o awansie, zostanie rozegrane w Gliwicach (więcej TUTAJ >>). W poprzedniej rundzie Piast wygrał w Mińsku z Dinamem 2:0.
Sporo zamieszania wprowadziła informacja o przypadkach koronawirusa, jakie stwierdzono o dwóch osób związanych w Piastem. Osoby zarażone zostały odizolowane, a pozostali członkowie sztabu i zawodnicy przystąpią do meczu. Trener Waldemar Fornalik powiedział dla piast-gliwice.eu, że przeciwko Austriakom nie zagrają dwaj piłkarze: Kuba Świerczok i Gerard Badia.
Szkoleniowiec Piasta nastawia się na ciężką przeprawę. - Jak większość zespołów austriackich grają agresywnie, dobrze prezentują się fizycznie i są dobrze zorganizowani. Myślę, że kluby austriackie, które występowały w europejskich pucharach w poprzednim sezonie, wyznaczyły jakiś kierunek i trend, za którym drużyny podążają. Agresja i wysoki pressing praktycznie na całym boisku. Tego się spodziewamy i do tego się przygotowujemy - powiedział Waldemar Fornalik dla strony klubowej.
Szkoleniowiec dodał, że jeden z trenerów pojechał obejrzeć rywala na żywo w ostatnim meczu. Hartberg zremisował 1:1 z Altach. Fornalik dodał, że rozegranie meczu u siebie nie musi oznaczać przewagi Piasta. - Mecz w Mińsku pokazał, że miejsce niekoniecznie faworyzuje zespoły z tego względu, że są to mecze bez udziału publiczności - dodał trener Piasta.
CZYTAJ TAKŻE Liga Europy. Piast Gliwice - Hartberg. Koronawirus w polskim klubie. Dwa pozytywne wyniki
CZYTAJ TAKŻE Liga Europy. Lech Poznań i Piast Gliwice w 2. rundzie eliminacji (kiedy mecz, gdzie obejrzeć)
ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"