Liga Europy: Piast Gliwice zmierzy się z TSV Hartberg. Pojedynek pucharowych kopciuszków

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Piotr Parzyszek i Dominik Steczyk
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Piotr Parzyszek i Dominik Steczyk

Piast Gliwice zmierzy się z klubem, który ma jeszcze mniejsze doświadczenie w pucharach od niego. Przeciwnikiem podopiecznych Waldemara Fornalika w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy będzie austriacki TSV Hartberg.

Piast Gliwice rozegra w czwartek 10. w historii mecz w europejskich pucharach. Z trzech edycji odpadł najwcześniej jak to było możliwe i dopiero rozegrane 27 sierpnia spotkanie przyniosło przełom. Klub z województwa śląskiego po raz pierwszy cieszył się z awansu dzięki zwycięstwu 2:0 z Dinamem Mińsk. Podopieczni Waldemara Fornalika zaprezentowali się solidnie w stolicy Białorusi i sprawili wrażenie zespołu, który nauczył się czegoś na błędach z wcześniejszych lat.

Drugim przeciwnikiem Piasta w eliminacjach Ligi Europy będzie TSV Hartberg, który w Gliwicach zadebiutuje w pucharach. Trzecia siła poprzedniego sezonu w PKO Ekstraklasie nie powinna narzekać na wynik losowania, tym bardziej, że nie była w nim rozstawiona i będzie dysponować atutem własnego boiska.

Piast jeszcze w tym sezonie nie strzelił gola w Gliwicach. Trafiał do bramki Dinama i w meczu Fortuna Pucharu Polski z Resovią. Nie zrobił tego natomiast w trzech spotkaniach w PKO Ekstraklasie i po porażkach 0:2 ze Śląskiem Wrocław i 0:1 z Pogonią Szczecin zapunktował dopiero w zremisowanym meczu z Wartą Poznań. Jakby na potwierdzenie bolączki w ofensywie sparing Piasta w przerwie reprezentacyjnej z MFK Karvina zakończył się bezbramkowym remisem. W czwartek gliwiczanie zagrają bez kontuzjowanych Jakuba Świerczoka i Gerarda Badii.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z nowym celem na kolejny sezon. "Ma coś do udowodnienia"

- Nie wystartowaliśmy w lidze tak jak oczekiwaliśmy. Liczyliśmy przede wszystkim na więcej punktów. Codziennie czujemy się jednak coraz pewniej razem i mamy przekonanie, że nasza forma rośnie - mówi Jakub Czerwiński, obrońca Piasta. - Musimy być przygotowani jak na najtrudniejszy mecz w sezonie. Z takim podejściem wierzę, że poradzimy sobie z przeciwnikiem. Na pewno będzie dużo zadań w obronie. Chcę, żebyśmy w ofensywie również pracowali na dużej intensywności i stworzyli sytuacje podbramkowe, które wykorzystamy.

Piast może po raz pierwszy dostać się do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Również jego przeciwnik ma zamiar pisać historię klubu. Do austriackiej Bundesligi wdrapał się w 2018 roku i w swoim pierwszym sezonie w elicie zajął najniższe miejsce dające utrzymanie. W tym roku awansował już poprzez baraże do europejskich pucharów. W najlepszym w historii klubu sezonie potrafił zwyciężać na wyjazdach z LASK-iem, Rapidem Wiedeń i Austrią Wiedeń. Również poza własnym stadionem rozpoczął nowe rozgrywki i przed przylotem do Gliwic zdążył wygrać 7:0 w Pucharze Austrii z Dornbirner SV i zremisować w lidze 1:1 z SCR Altach. Ma budżet na skromnym poziomie około 16 milionów złotych, ale stabilny dzięki wsparciu ponad 150 sponsorów.

- Mamy szeroką wiedzę o przeciwniku i szanse na awans są moim zdaniem wyrównane. Korzystaliśmy z programów analitycznych, ale też jedna z osób ze sztabu szkoleniowego była na ostatnim meczu rywali w lidze. Spodziewam się po nich wysokiego pressingu, agresywnej gry i do tego przygotowujemy się - mówi trener Fornalik.

Rywalizacja w Gliwicach będzie 17. między przedstawicielem PKO Ekstraklasy a zespołem z austriackiej Bundesligi. Poprzednia w 2012 roku zakończyła się zwycięstwem Legii Warszawa z SV Ried. Klub z Łazienkowskiej wygrał na własnym stadionie 3:1 i ten rezultat w ostatecznym rozrachunku dał awans do następnej rundy eliminacji Ligi Europy. W tym wieku były dwa zwycięstwa w siedmiu występach austriackich zespołów w Polsce. W 2004 roku Austria Wiedeń pokonała Legię w Warszawie, a w 2010 roku ten sam stołeczny zespół zwyciężył z Ruchem w Chorzowie.

Transmisja meczu Piasta w TVP Sport.

Piast Gliwice - TSV Hartberg / czw. 17.09.2020 godz. 20:00

Czytaj także: Polska może gościć mecze na neutralnym terenie. Wytypowano pięć miast

Czytaj także: UEFA otworzy stadion przed kibicami. Superpuchar pierwszym meczem z publicznością

Komentarze (3)
avatar
hack
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Życzę powodzenia, bo jest ono potrzebne i Piastowi i polskiej kopanej, a kasa za zwycięstwo też się przyda zespołowi. 
avatar
jerrypl
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@gmk38 Brakuje bardzo Hateleya. No i do tego dochodzą kontuzje... 
avatar
gmk38
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym sezonie, w drugiej lini Piasta brakuje jakosci