2 
Kamil Jóźwiak zagrał od pierwszej minuty w swoim debiucie w angielskiej The Championship. Trener Derby County Phillip Cocu ustawił go w jednej linii obok Wayne'a Rooneya. Polski skrzydłowy pokazał, że potrafi grać w piłkę. Przez pierwszą połowę grał bardzo wysoko na prawej stronie boiska. Cały czas krył go lewy obrońca Luton Town Rhys Norrington-Davies. Mimo to często otrzymywał piłki od swoich kolegów. Szkoleniowiec Derby nawet zalecał z ławki, by kierować zagrania na Jóźwiaka.
22-latek chętnie zbiegał do środka boiska i pod pole karne, zdarzało mu się zmieniać skrzydła. W drugiej połowie próbował urywać się rywalowi na stronie, wdawał się częściej w dryblingi i pojedynki, starał się nadawać tempo akcjom. Przy bramce dla Derby zanotował asystę. Ściągnął na siebie uwagę rywali, zrobił miejsce do strzału Jackowi Marriottowi i wystawił mu piłkę.
W końcówce zderzył się z jednym z rywali na tyle niebezpiecznie, że potrzebował pomocy lekarzy. Schodził z boiska z urazem. Trener Cocu nie chciał ryzykować i zmienił go w 88. minucie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"
Jóźwiak dostał od portalu sofascore.com najlepszą ocenę za ten mecz spośród graczy Derby (7,4). Wayne Rooney miał 7,3. Najwyższą notę ze wszystkich piłkarzy na boisku miał Luke Berry z Luton (7,5). Polski skrzydłowy zanotował 48 kontaktów z piłką, 25 podań, z czego 16 było celnych (64 proc.). Łącznie zaliczył 19 pojedynków, wygrał 13. Oddał cztery strzały. Niestety, odnotował też 17 strat, jednak przy tak dużej aktywności na boisku liczba dwucyfrowa w tej statystyce była nieunikniona. Jeden raz palił akcję.
Następna okazja do gry dla Jóźwiaka w sobotę 26 września. Wtedy Derby podejmie u siebie Blackburn Rovers. Zespół Polaka po dwóch meczach zajmuje 19. miejsce w tabeli Championship, nie ma jeszcze punktu.
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
