Hiszpański trener rozpoczął ostatni rok kontraktu z Manchesterem City, w którym pracuje od 2016 roku. Pep Guardiola nie ukrywa, że nie chce zmieniać barw klubowych, liczy na nową umowę, przy czym nie chce dostać jej na talerzu, a mocno na nią zapracować. Pragnie pokazać swoim szefom, że warto mu zaufać.
Jak? Oczywiście wynikami na boisku. The Citizens - po odpadnięciu z Ligi Mistrzów na etapie ćwierćfinału i braku mistrzostwa Anglii w minionym sezonie - na pewno mają o co walczyć. I właśnie sukcesy we wspomnianych rozgrywkach mogą determinować przyszłość Pepa Guardioli na Etihad Stadium w Manchesterze.
- Chciałbym zostać w Manchesterze City na dłużej. To miejsce, które kocham, ale chcę na nie zasłużyć. Klub w ciągu ostatniej dekady wzniósł się na wyżyny. Teraz musimy to utrzymać, bym zasłużył na nowy kontrakt. Zobaczymy, czy dokonam tego w tym sezonie, czy uda mu się sprawić, by klub rozwinął się i poprawił - stwierdza Guardiola, cytowany przez "Daily Star".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak bawią się hiszpańscy piłkarze
- Szefostwo nie nalega, bym już podpisał nowy kontrakt. Pozwala mi wykonywać moją pracę najlepiej jak potrafię. Nie powiedziano mi też: "musisz zrobić to i to, wygrać to i to". Znam cele klubu. Jeśli ich nie osiągnę, prawdopodobnie nie będę zasługiwał na nową umowę. Muszę coś wygrać, by dostać nowy kontrakt - przyznaje Guardiola.
Największe sukcesy hiszpańskiego trenera z Manchesterem City to dwa mistrzostwa Anglii - wywalczone w sezonach 2017/2018 i 2018/2019.
Dodajmy, że na mocy obecnej umowy Pep Guardiola zarabia w Manchesterze City 20 mln funtów rocznie.
Zobacz też:
Premier League. Gang napadł na siostry Riyada Mahreza. Zostały pobite
Transfery. Gigantyczna oferta Manchesteru City odrzucona! Atletico nie chce sprzedawać Jose Gimeneza