Dośrodkowanie z prawej strony boiska i pewny strzał głową w polu karnym. Tak Dawid Kurminowski zdobył bramkę w 16. minucie niedzielnego meczu słowackiej Fortuna Ligi dla MSK Żylina. Zespół Polaka zremisował 2:2 ze Slovanem Bratysława. Po siedmiu meczach ma dziewięć punktów i jest piąty w tabeli.
21-letni napastnik nieźle wchodzi w nowy sezon. Rozegrał już osiem spotkań. Strzelił siedem goli i trzy razy asystował. Najefektowniejszy występ zaliczył w środę. Wtedy w starciu Pucharu Słowacji ustrzelił hat-trick, a Żylina wygrała 7:0 z MSK Namestowo.
Kurminowski jest wychowankiem Lecha Poznań. Jako nastolatek grał też w Warcie. Od stycznia 2018 r. młody napastnik był wypożyczany do słowackich klubów - najpierw Michalovce, a następnie rezerw Żyliny. Na początku bieżącego roku zespół z północy kraju definitywnie wykupił Kurminowskiego za 250 tys. euro.
Napastnik niedługo będzie miał okazję zadebiutować w reprezentacji do lat 21. Selekcjoner Czesław Michniewicz powołał go na październikowe mecze z Serbią (09.10) i Bułgarią (13.10).
Martin Kobylański: Przypomniałem o sobie
Paweł Stolarski miał kolizję w stolicy. Piłkarz dostał mandat
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z nowym celem na kolejny sezon. "Ma coś do udowodnienia"