Piłkarski świat coraz lepiej odnajduje się w dobie pandemii koronawirusa. Wprawdzie codziennie pojawiają się zakażeni piłkarze, ale opracowane przepisy sprawiają, że rozgrywki nie są paraliżowane. W dodatku coraz więcej państw decyduje się na wpuszczanie ograniczonej liczby kibiców.
Fani mają niebawem wrócić na stadiony we Włoszech, ale to nie jest jedyna zmiana w tym kraju. Tamtejszy minister sportu poinformował o zmianie w kwestii testowania piłkarzy. Do tej pory było to mocno uciążliwe.
Kluby piłkarskie musiały co cztery dni przeprowadzać testy na obecność koronawirusa wszystkim zawodnikom i członkom sztabu. Krytykowały to włoskie władze piłkarskie i w końcu dopięło swego.
- Zmniejszyliśmy liczbę wymazów, o co prosiła włoska federacja piłkarska. Od dzisiaj, wzorem rozgrywek zagranicznych, piłkarzom będą pobierane wymazy tylko 48 godzin przed kolejnym meczem - mówi minister sportu Vincenzo Spadafora.
To duże udogodnienie dla klubów Serie A. Dzięki nowym przepisom będą przeprowadzać mniej testów, co z kolei pozwoli zaoszczędzić trochę pieniędzy.
Serie A. Leo Duarte zakażony koronawirusem. Piłkarz AC Milan na kwarantannie >>
Serie A. Kamil Glik zdradził powód, dla którego wrócił do Włoch. "Zostałem przytłoczony" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu