Serie A. Włoskie kluby wciąż nie mogą wpuszczać kibiców. Naukowcy odrzucili propozycję

Getty Images /  Marco Canoniero/LightRocket  / Na zdjęciu: Mecz Torino - Atalanta
Getty Images / Marco Canoniero/LightRocket / Na zdjęciu: Mecz Torino - Atalanta

Nie zmienia się sytuacja na włoskich stadionach. Kibice nadal nie mogą pojawiać się na widowni. Był pomysł, by pozwolić im na zajmowanie 25 proc. miejsc, ale ta koncepcja została odrzucona przez specjalny komitet.

W tym artykule dowiesz się o:

Włoscy kibice wciąż nie otrzymali zielonego światła na powrót na trybuny. Ma to oczywiście związek z pandemią koronawirusa, która bardzo mocno uderzyła w ten kraj. Momentami sytuacja była wręcz krytyczna - notowano przerażające liczby zakażeń i zgonów.

Władze tamtejszego futbolu chciałyby umożliwić fanom oglądanie sportowych zmagań z poziomu widowni. Stanowczym "nie" na koncepcję udostępnienia 25 proc. trybun każdego obiektu odpowiedział jednak Techniczny Komitet Naukowy (CTS).

- Udział publiczności w wydarzeniach związanych z różnymi dyscyplinami sportowymi niesie za sobą duże zagrożenie związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. CTS, biorąc pod uwagę aktualne wskaźniki epidemiologiczne i zalecenia, uważa, że nie ma w tej chwili warunków pozwalających na udział kibiców w imprezach plenerowych i halowych. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę to, iż rozpoczął się rok szkolny i trzeba przeanalizować, jaki ma to wpływ na krzywą zachorowań - zaznaczył CTS, cytowany przez calciomercato.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"

W sobotę o ponownym otwarciu włoskich stadionów dla kibiców mówił także przewodniczący Włoskiej Federacji Piłki Nożnej Gabriele Gravina. - Stadion bez widowni jest smutny i okaleczony. Jak ciało bez duszy - zaznaczał, cyt. przez. calciomercato.com.

- Dlatego tak ważne jest, aby publiczność wróciła na trybuny. Wiemy jednak, że ponowne otwarcie stadionów będzie następowało stopniowo i z zachowaniem odpowiednich proporcji - podkreślał Gravina.

Póki co przełomu w tej sprawie nie ma. Wygląda na to, że włoscy fani muszą uzbroić się w cierpliwość.

Czytaj także:
> Cracovia - Raków. Bramka stadiony świata! Zobacz, jak pięknie trafił David Tijanić (wideo)

> PKO Ekstraklasa. Lechia - Podbeskidzie. Beniaminek przegrywa za łatwo. Tomasz Nowak: Tak dalej być nie może 

Źródło artykułu: