Liga Europy. Rio Ave - AC Milan: polski bramkarz mógł zostać bohaterem. Awans po 24 rzutach karnych!

Twitter / AC Milan / Na zdjęciu: Paweł Kieszek (Rio Ave) strzela w serii rzutów karnych z AC Milan
Twitter / AC Milan / Na zdjęciu: Paweł Kieszek (Rio Ave) strzela w serii rzutów karnych z AC Milan

Olbrzymich emocji dostarczyła kibicom seria rzutów karnych w meczu Ligi Europy pomiędzy Rio Ave i AC Milan. Portugalczyków mógł wprowadzić do fazy grupowej bramkarz Paweł Kieszek, który jednak zmarnował swoją "jedenastkę".

Ostatnią drużyną, która awansowała do grupowej fazy Ligi Europy, był AC Milan. W wyjazdowym meczu z Rio Ave w regulaminowym czasie gry Włosi zremisowali na stadionie Portugalczyków 1:1. W dogrywce drużyny strzeliły jeszcze po jednej bramce i o awansie musiał zadecydować konkurs rzutów karnych (więcej o spotkaniu TUTAJ).

Piłkarze Milanu i Rio Ave przez siedem serii byli bezbłędni. Jako pierwszy spudłował Lorenzo Colombo z włoskiego klubu. Sytuacji nie wykorzystał jednak Nelson Monte, po którego strzale piłka odbiła się od obu słupków!

W 10. serii uderzali bramkarze. Gianluigi Donnarumma z Milanu strzelił wyraźnie nad bramką i Rio Ave do grupowej fazy Ligi Europy mógł wprowadzić Paweł Kieszek. Polski golkiper strzelił jednak w podobnym stylu do reprezentanta Włoch - piłka po jego uderzeniu poszybowała wysoko nad poprzeczką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda następca Leo Messiego

W kolejnej serii Polak świetnie obronił strzał Ismaela Bennacera. Rio Ave po raz trzeci mogło przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale Francisco Geraldes trafił tylko w słupek. Chwilę później Simon Kjaer wykorzystał "jedenastkę", a uderzenie Aderllana Santosa sparował do boku Donnarumma. Dzięki temu, po 24 rzutach karnych, do grupowej fazy awansował AC Milan!

Ostatecznie mecz zakończył się ok. północy, przez co Włosi utknęli w Portugalii. W nocy zerwał się silny wiatr i miejscowe lotnisko zostało zamknięte o 00:45. Piłkarze Milanu zostali na noc w hotelu, a do domów wrócą czarterem w piątkowy poranek.

"Tego to jeszcze nie widziałem.... nieprawdopodobne!!!!!!!" - tak o niesamowitej końcówce meczu napisał prezes PZPN, wielbiciel włoskiego futbolu, Zbigniew Boniek. Całą serię jedenastek możesz zobaczyć na oficjalnym kanale AC Milan z klubowym komentarzem:

Czytaj teżLiga Europy: potęgi wśród potencjalnych rywali Lecha Poznań. Znamy podział na koszyki

Źródło artykułu: