Serie A. Jest oświadczenie: Juventus chce grać z SSC Napoli

PAP/EPA / FEDERICO PROIETTI  / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu Turyn cieszą się z bramki
PAP/EPA / FEDERICO PROIETTI / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu Turyn cieszą się z bramki

Zawodnicy Juventusu wyjdą na boisko. Klub nie chce się zgodzić na pójście na rękę rywalowi, który na razie nie może dotrzeć do Turynu. SSC Napoli zostało zatrzymane przez lokalne władze sanitarne.

Jak informowaliśmy wcześniej, włoskie służby medyczne (ASL) nie pozwoliły ekipie z Neapolu na podróż, wydając zakaz opuszczenia regionu. "Istnieje zbyt wielkie ryzyko, że w zespole są piłkarze, którzy za dzień czy dwa będą zakażali" - twierdzą służby medyczne.

W ostatnich dniach w SSC Napoli  wykryto dwa przypadki zakażenia. Jednym z chorych okazał się reprezentant Polski - Piotr Zieliński, a drugim - Eljif Elmas. Pozostali piłkarze na razie otrzymali negatywne wyniki.

Juventus FC nie chce się zgodzić na przełożenie. Zgodnie z przyjętym protokołem mecz musi się odbyć, chyba że w drużynie nie będzie przynajmniej 13 zawodników zdolnych do gry. Tu jednak swój udział mają władze lokalne, podejmując w pewnym stopniu decyzję za klub. "Pierwsza drużyna wyjdzie na boisko zgodnie z terminarzem Serie A" - zapowiedział Juventus w oświadczeniu.

Pozytywne przypadki koronawirusa pojawiły się też w Turynie. Jedna klub odizolował te osoby od reszty, która ma negatywne wyniki. Te osoby mają trenować i być gotowe na mecze, natomiast nie wolno im się "kontaktować ze światem zewnętrznym", czyli spoza osobami z klubu. Cała izolacja polega na wzajemnym zaufaniu, nie na kontroli w rodzaju zamknięcia w domu.

Czytaj też: 
Serie A: AS Roma wygrała po raz pierwszy. Pedro Rodriguez ozdobił mecz golem
Koronawirus znów uderza w Serie A. Napoli nie może jechać na mecz z Juventusem

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce

Komentarze (0)