Tym samym historia zatoczy koło, bo właśnie z bialskiego klubu Gutowski przyszedł do łódzkiej drużyny przed startem sezonu 2018/2019, kiedy to Widzew był beniaminkiem II ligi. Był ważnym ogniwem w drużynie, nie tylko ze względu na status młodzieżowca.
Łącznie w czerwono-biało-czerwonych barwach Konrad Gutowski zdobył dziewięć bramek w 65 meczach. Był jedynym piłkarzem Widzewa, który zagrał we wszystkich 34 spotkaniach II ligi w poprzednim sezonie.
Po raz ostatni w łódzkiej drużynie 21-latek wystąpił 15 sierpnia w meczu 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski z Unią Skierniewice wygranym przez ekipę z al. Piłsudskiego 4:0. W Fortuna I lidze nie otrzymał od trenera Enkeleida Dobiego szansy na grę.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"
Teraz na zasadzie transferu definitywnego urodzony w Bielsku-Białej pomocnik przechodzi do Podbeskidzia, w którego drużynach młodzieżowych występował od sezonu 2010/2011. Podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.
- Bardzo się cieszę, że mogłem wrócić do Podbeskidzia już na poziomie ekstraklasy. Wracam do domu i dam z siebie wszystko, aby pomóc Podbeskidziu w zdobywaniu kolejnych punktów. Ja też chcę pokazać się tu z jak najlepszej strony - powiedział Konrad Gutowski tuż po podpisaniu kontraktu w rozmowie z oficjalną stroną Podbeskidzia.
To piłkarz z rocznika 1999, a więc cały czas posiada status młodzieżowca. Pierwszą okazję do debiutu na poziomie PKO Ekstraklasy może otrzymać najwcześniej 19 października, gdy Podbeskidzie zmierzy się z Wartą Poznań.
Czytaj też:
Kolejny Grek w Górniku Zabrze. Stefanos Evangelou podpisał kontrakt z wiceliderem PKO Ekstraklasy
Oficjalnie: Jagiellonia Białystok ma nowego skrzydłowego. Kris Twardek zaprezentowany