Czesław Michniewicz żegna się z rolą trenera kadry U-21 meczem w Gdyni. "To dla nas szczęśliwe miejsce"

Trener reprezentacji Polski do lat 21 Czesław Michniewicz potwierdził, że mecz eliminacji do mistrzostw Europy z Bułgarią w Gdyni będzie jego ostatnim w tej roli. - Na całkowite podsumowanie przyjdzie czas w późniejszym terminie - powiedział.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
Czesław Michniewicz WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
Polacy wciąż nie mogą być pewni awansu na młodzieżowe Euro, bo w piątek przegrali na wyjeździe z Serbią 0:1. Jednak trener Czesław Michniewicz podkreśla, że podstawową rolą kadry do lat 21 jest przygotowywanie piłkarzy do gry w pierwszej reprezentacji.

- To musi iść dwutorowo. Sam awans jest bardzo istotny, ale najważniejsze jest to, aby zawodnicy, którzy awansowali, mieli realne szanse na to, by być w przyszłości graczami pierwszej kadry. Dziś gramy bez 7-8 zawodników, którzy mogliby tu wystąpić, jak kontuzjowani Patryk Dziczek, Przemek Płacheta czy inni, którzy są w pierwszej reprezentacji. To nie tak, że są to najlepsi piłkarze w roczniku, bo tamci grają w pierwszej kadrze, a ci, którzy są z nami, próbują iść w ich ślady - tłumaczył trener reprezentacji Polski U-21.

Wiadomo jednak, że z powodu nadmiaru żółtych kartek we wtorkowym meczu z Bułgarią nie będzie mógł wystąpić Robert Gumny. Obrońca FC Augsburg w meczu z Serbią został napomniany przez sędziego i musi pauzować. Wrócił więc do treningów z klubem.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce

- Przed meczem z Serbią zagrożeni byli Gumny i Fila. Stąd pomysł, by wtedy na lewej obronie zagrał Tymoteusz Puchacz, który na co dzień w Lechu występuje na tej pozycji, a na prawej Gumny. Nie chcieliśmy dwóch graczy zagrożonych kartkami wystawiać jednocześnie. Mieliśmy taką możliwość, bo obaj prezentują dobry poziom. W tym meczu może zagrać Fila i to jest naturalny wybór - zdradził Michniewicz.

50-letni szkoleniowiec potwierdził, że po meczu z Bułgarią żegna się z funkcją trenera reprezentacji do lat 21. Symboliczne znaczenie ma jednak to, że zrobi to w Gdyni, gdzie mieszka na stałe.

- Cieszę się, że zagramy ten mecz w Gdyni. Wybierając miejsce, mieliśmy na uwadze to, że zawsze nam się szczęśliwie układały te mecze na tym stadionie. Chcieliśmy zagrać tu ważne spotkanie. Myśleliśmy o meczu z Rosją, ale przez zamieszanie m.in. związane z koronawirusem padło na Łódź. Wielu moich znajomych wybiera się na ten mecz. Będzie okazja, by pokazać swoją drużynę nie tylko kibicom w Gdyni, ale w całej Polsce. Marzę o tym, by dobrze zakończyć tę pracę. Na całkowite podsumowanie przyjdzie czas w późniejszym terminie - skomentował.

- Nie chcę mówić o czymś, co się jeszcze nie zakończyło. Mogę mówić o poprzedniej reprezentacji, ale ona skończyła turniejami we Włoszech. Cieszę się, że wielu z nich wywalczyło sobie miejsce w składzie, są regularnie powoływani. Oczywiście nam to pracy nie ułatwia, ale mamy świadomość roli tej reprezentacji - zakończył

Mecz Polska - Bułgaria rozpocznie się na Stadionie Miejskim w Gdyni we wtorek o godzinie 18:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×