[tag=4947]
Kamil Grosicki[/tag] z niepokojem czekał na ostateczną decyzję ws. wypożyczenia do Nottingham Forest. Transfer zrealizowano w ostatniej chwili i było ryzyko, że federacja go nie zatwierdzi. Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl już poinformował, że polski pomocnik ostatecznie nie zmienił klubu.
W piątek wieczorem Mateusz Borek zdradził, że Grosicki został wypożyczony do klubu z Nottingham. Zaznaczył jednak, że transfer został zgłoszony o godzinie 17:59, a termin mijał o 18. Brytyjski drugoligowiec dlatego wstrzymywał się z oficjalnym potwierdzeniem.
Wszystko przez to, że federacja nie zatwierdziła transferu. Było ryzyko, że klub spóźnił się z formalnościami. Informacje Włodarczyka to potwierdzają. Podobno spóźniono się o około 21 sekund. Nie wiadomo, kto zawinił.
W tej chwili Grosicki nadal jest zawodnikiem West Bromwich Albion. Nottingham Forest jednak zamierza się odwoływać, więc nic nie jest ostatecznie przesądzone. To jednak może trochę potrwać.
Polski skrzydłowy ma teraz bardzo poważnym problem. Wypożyczenie do drugiej ligi miało być dla niego szansą na regularną grę. W WBA czeka go co najwyżej ławka rezerwowych, bo ma zbyt silną konkurencję, aby występować w Premier League.
Transfery. Kamil Grosicki i Nottingham Forest czekają na zielone światło >>
Liga Narodów. Polska - Bośnia. Kamil Grosicki z uznaniem o Karolu Linettym >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo