Reprezentacja Polski niespodziewanie została liderem swojej grupy w Lidze Narodów. To efekt remisu z Włochami (0:0) oraz zwycięstwa nad Bośnią i Hercegowiną (3:0) podczas październikowego zgrupowania. Podopieczni Jerzego Brzęczka zapracowali sobie na liczne pochwały.
Tomasz Hajto w programie "Cafe Futbol" wyróżnił niektórych zawodników. Bardzo spodobała mu się gra Jacka Góralskiego. Pochwalił także innych środkowych pomocników.
- Góralski wszedł i zaskoczył wszystkich. Pokazał, że nie można go oceniać tylko przez pryzmat walki, kopania i przecinania akcji drużyny przeciwnej. Pokazał, że potrafi zagrać niesamowitą piłkę prostopadłą i jest mobilny. Jeśli ustabilizuje tę formę to jest zawodnikiem, który zgłasza się do pierwszej jedenastki. Nie zapominajmy o Moderze, Linetty też zagrał naprawdę fajne spotkanie - mówi były piłkarz.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ekspert krytycznie o zamknięciu stadionów. "Takie gwałtowne restrykcje są przesadą"
"Gianni" słusznie przyznał, że w naszej kadrze zaczęła tworzyć się zacięta rywalizacja o miejsce w składzie. W obu meczach nie zagrał Piotr Zieliński, a przeciwko Bośni i Hercegowinie nie zobaczyliśmy Grzegorza Krychowiaka. Hajto jednak ostrzega, aby ich nie skreślać.
- Trzeba wypracować jedenastkę, więc nie odstawiałbym tak szybko Krychowiaka, bo to dobry i doświadczony zawodnik, ale trzeba się cieszyć z tego, że ma konkurencję. Konkurencja powoduje, że na każdym treningu jest pełne zaangażowanie, a tylko to rozwija każdego piłkarza i drużynę. My tą konkurencję w drużynie mamy. (...) Najważniejsze było to, że Jerzy Brzęczek wytrzymał ciśnienie, pokonał chorobę i każdemu zawodnikowi dał szansę - mówi telewizyjny ekspert.
Biało-Czerwonym w Lidze Narodów zostały dwa mecze, które odbędą się w listopadzie. Wtedy zmierzymy się z Włochami i Holendrami.
Liga Narodów. Bogusław Kaczmarek wskazuje mankamenty reprezentacji Polski >>
Artur Wichniarek chwali decyzje Jerzego Brzęczka. "W kadrze nie może być świętych krów" >>