Z powodu koronawirusa Barcelona ma problemy finansowe. Klub pozbył się piłkarzy z wysokimi pensjami - Luisa Suareza, Ivana Rakiticia i Arturo Vidala. Wciąż jednak w budżecie jest dziura, więc działacze zwrócili się do piłkarzy, aby zgodzili się na obniżkę zarobków. Więcej informacji na ten temat TUTAJ >>.
Podobno zawodnicy mają zarabiać 30 procent mniej, bowiem nie ma szans, aby klub był w stanie wypłacać pensje sprzed epidemii. Jak podaje "Daily Mail" za katalońskimi mediami, tylko trzech piłkarzy odpowiedziało na apel władz Barcelony. Niemal cały zespół, w tym Lionel Messi, nie zgodzili się na redukcję pieniędzy.
To Marc Andre Ter Stegen, Frenkie De Jong i Clement Lenglet. Odpowiedzieli pozytywnie na apel klubu, żeby wypłaty rozłożyć w czasie i dostawać je w mniejszych ratach. Finalnie - kiedy klub wyjdzie z kłopotów finansowych - dostaliby wszystkie pieniądze zapisane w kontraktach. Barcelona zanotowała około 100 mln euro strat z powodu koronawirusa.
Na zarobki piłkarzy idzie około 70 procent budżetu klubu, więc zamrożenie wypłat jest najszybszym sposobem na finansowe oszczędności. Niemal wszyscy piłkarze odmówili, a sprawą zajmują się teraz prawnicy.
CZYTAJ TAKŻE La Liga. Ronald Koeman zdradza plany Barcelony na zimowe okienko transferowe
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Ile potrwa przerwa od gry Cristiano Ronaldo? Może nie zagrać w meczu z FC Barcelona
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego