Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Liga Mistrzów. Węgry "na balu", Polska przed telewizorem. Champions League znów bez mistrza Polski

Węgierski Ferencvarosi TC awansował do fazy grupowej LM, a przedstawiciela Polski zabraknie tam po czwarty z rzędu. W zespole z Budapesztu jest kilku graczy z przeszłością w PKO Ekstraklasie i trener, który chciał pracować w Legii Warszawa.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
piłkarze Ferencvarosi TC Getty Images / Laszlo Szirtesi / Na zdjęciu: piłkarze Ferencvarosi TC
Węgry i Polska sklasyfikowane są w okolicach trzydziestego miejsca w rankingu UEFA. Ci pierwsi będą jednak mieli swojego przedstawiciela w Lidze Mistrzów. Ferencvarosi TC po pokonaniu Djurgardens IF (Szwecja), Celtiku Glasgow (Szkocja), Dinamo Zagrzeb (Chorwacja) i Molde FK (Norwegia) zameldował się w fazie grupowej. Mistrza Polski natomiast znów tam zabraknie...

Legię Warszawa już w II rundzie kwalifikacji zatrzymała Omonia Nikozja. Najlepszy zespół poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy znowu nie zdołał więc przejść eliminacji. Mało tego, w czterech ostatnich latach żaden nasz przedstawiciel nie doszedł nawet do ostatniej rundy kwalifikacji!

Mistrzowie Polski w LM w ostatnich pięciu sezonach:

Sezon Zespół Runda, w której odpadł Przeciwnik
2016/17 Legia Warszawa faza grupowa, 3. miejsce Real Madryt (Hiszpania), Borussia Dortmund (Niemcy), Sporting Lizbona (Portugalia)
2017/18 Legia Warszawa III runda kwalifikacji FK Astana (Kazachstan)
2018/19 Legia Warszawa II runda kwalifikacji Spartak Trnava (Słowacja)
2019/20 Piast Gliwice I runda kwalifikacji BATE Borysów (Białoruś)
2020/21 Legia Warszawa II runda kwalifikacji Omonia Nikozja (Cypr)

Ostatnie lata to eliminacyjne rozczarowania w wykonaniu polskich klubów. W tym czasie do fazy grupowej przebijały się kluby z lig sąsiadujących wówczas z PKO Ekstraklasą w rankingu UEFA albo sklasyfikowanych nawet niżej od niej: Karabach Agdam (Azerbejdżan), NK Maribor (Słowenia), APOEL Nikozja (Cypr) i dwukrotnie Crvena Zvezda Belgrad (Serbia). Do tego grona dołączył właśnie Ferencvarosi. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego

- Awans do Ligi Mistrzów to ogromne osiągnięcie Ferencvarosi, ponieważ od sezonu 2009/10 mistrz Węgier musi pokonać aż czterech przeciwników w kwalifikacjach. Wcześniej w całej Europie taka sztuka udała się tylko serbskiemu Partizanowi Belgrad. Nie mam wątpliwości, że będzie to duży krok naprzód dla klubu. Udział w tych rozgrywkach podniesie bowiem jego rangę, wiąże się z solidną nagrodą finansową, a także będzie świetnym doświadczeniem dla piłkarzy - mówi nam dziennikarz Matyas Szeli z "Nemzeti Sport".

- Jestem również pewny, że dzięki grze naszej drużyny w fazie grupowej LM zwiększy się zainteresowanie rodzimym futbolem. Kibice będą już mogli wejść na trybuny, choć oczywiście w zmniejszonej liczbie. Pomogą także bardzo silni przeciwnicy jak FC Barcelona czy Juventus Turyn. To zresztą oznacza, że do Budapesztu przyjadą Lionel Messi i Cristiano Ronaldo i mecze będą obserwowane przez cały świat - dodaje nasz rozmówca.

Ciekawostką jest fakt, że w Ferencvarosi można znaleźć kilku piłkarzy z przeszłością na naszych boiskach: Gergo Lovrencsicsa (Lech Poznań), Laszę Dwaliego (Śląsk Wrocław i Pogoń Szczecin) i Adnana Kovacevicia (Korona Kielce). Ponadto trenerem mistrza Węgier jest Ukrainiec Serhij Rebrow, który w 2018 roku zgłaszał się do pracy w Legii.

W nagrodę za przejście przez gęste eliminacyjne sito mistrz Węgier w pierwszej kolejce zagra na wyjeździe z Barceloną (wtorek, g. 21). Ponadto jego przeciwnikami w grupie G są Dynamo Kijów i Juventus.

Które miejsce w grupie zajmie Ferencvarosi TC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (9)
  • яzemiosło Zgłoś komentarz
    Czy naprawde ktoś jest roczarowany tym że nie ma żadnej polskiej drużyny w LM? Szkoda że nasze kluby nie spróbują same znaleźć sobie miejsca w Europie. Rozbudować szkolenie
    Czytaj całość
    młodzieży, rogrywki juniorskie, wyszukiwać ciekawych graczy, dawać im szansę zaistnieć i sprzedawać bogatszym. Podpisywanie tuzina zawodników odcinających kupony nie ma większego sensu.
    • lewybdg Zgłoś komentarz
      4? przecież ostatnio czekaliśmy 20 lat. nie rozumiem tego całego lamentu. ja już dawno zrozumiałem i proponuję też dziennikarzom zrozumieć, że polska piłka klubowa to pół amatorzy,
      Czytaj całość
      którzy sami siebie nazywają piłkarzami. to samozwańczy kopacze, którym się wydaje, że uprawiają dyscyplinę piłka nożna profesjonalnie. szkoda tylko, że oni sami tylko o tym wiedzą, reszta europy ma z nich zwałę. wylosowanie polskiego klubu oznacza praktycznie pewny awans. polskie kluby przechodzą i mają pewne epizody w europie ale o żadnej systematyczności nie ma mowy. dlatego są właśnie wspomnianymi półamatorami..
      • tomas68 Zgłoś komentarz
        Taki jest los ludzi-narodów na wszystko ślepo godzących się. Dziadki z pzpn zabetonowali tą dyscyplinę ale jak widać tłumy walą na mecze własnych pseudo klubów,reprezentacji.
        • Dżorcz Klunej Zgłoś komentarz
          Mają się z czego cieszyć naprawdę. Barcelona ich tak rozjedzie, że na długo ten mecz pozostanie im w pamięci. A Messi i Ronaldo już zacierają rączki, ciekawe kto strzeli więcej goli
          Czytaj całość
          :D
          • Daryl Dixon Zgłoś komentarz
            "Ostatnie lata to eliminacyjne rozczarowania w wykonaniu polskich klubów." OSTATNIE LATA?? Przecież my raptem 3 razy graliśmy w fazie grupowej (2x Legia i 1x Widzew). To jest
            Czytaj całość
            ćwierć wieku rozczarowań, a nie "ostatnie lata".
            • Tm1234567890 Zgłoś komentarz
              Czy Węgry awansują na Euro 2020?
              Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
              ×
              Sport na ×