Liga Mistrzów. Szachtar Donieck ma poważny problem. Przez koronawirusa zawodnicy nie mają siły
Koronawirus mocno daje się we znaki. Jego skutki odczuwają również piłkarze, którzy po zakażeniach nie mają siły na grę. - Połowa moich zawodników jest zdolna do gry tylko przez 25 minut - mówi trener Szachtara Donieck przed meczem z Realem Madryt.
Na wyniki Szachtara bez wątpienia wpłynął koronawirus. Ze względu na zakażenia trener Luis Castro miał kłopot z wystawianiem optymalnego składu.
- W trakcie ostatnich spotkań większość mojego składu stanowili zawodnicy młodzieżowi. Kadra zmieniała się też z meczu na mecz. Nie wiedzieliśmy ani z kim będziemy grać, ani kto będzie mógł wystąpić w naszych barwach. Jeszcze nigdy nie działałem w takim chaosie - przyznał Castro w rozmowie z "Marcą".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie MessiegoNiektórzy piłkarze Szachtara zarazili się w klubie, a inni w trakcie zgrupowania reprezentacji. Klub z Doniecka został naprawdę mocno dotknięty przez zarazę z chińskiego Wuhan.
Koronawirus szalenie mocno uderzył chociażby w golkiperów. Aż trzech bramkarzy Szachtara uzyskało pozytywny wynik testu na COVID-19. W związku z tym do kadry trzeba było włączać... 45-letniego Oleksandra Szowkowskiego.
W środę Szachtar zagra z Realem Madryt w ramach Ligi Mistrzów. Również przed tym pojedynkiem Castro ma duży kłopot z kadrą.
- Jeszcze do poniedziałku nie wiedziałem, po co mam lecieć do Madrytu. Testy dały negatywne wyniki, ale niewiele to zmienia. Połowa moich zawodników jest zdolna do gry tylko przez 25 minut - zaznaczył szkoleniowiec Szachtara.
Czytaj także:
> UEFA myśli o rewolucji. Rozgrywki mogą zostać powiększone
> Skandal w poznańskiej policji. Koszulka Legii Warszawa służyła za wycieraczkę