PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Legia Warszawa. Czesław Michniewicz: Liczyliśmy na więcej

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Legia Warszawa przeważała pod względem posiadania piłki, oddanych strzałów i liczby stałych fragmentów na połowie przeciwnika. Pokonać Pogoni Szczecin jednak nie zdołała, co dla trenera Czesława Michniewicza było pewnym rozczarowaniem.

Konfrontacja w Szczecinie zakończyła się remisem 0:0. Legia Warszawa miała w niej trzy dogodne sytuacje do strzelenia gola. Walerian Gwilia nie przymierzył po dograniu Josipa Juranovicia, a uderzenia Tomasa Pekharta zostały zatrzymane przez dobrze dysponowanego Dantego Stipicę.

- Nie byliśmy tak skuteczni jak w poprzednim meczu ze Śląskiem Wrocław, w którym strzeliliśmy dwa gole. W Szczecinie też nie brakowało sytuacji podbramkowych, ale albo nie potrafiliśmy wykorzystać żadnej albo niektóre akcje powinniśmy rozegrać inaczej - analizuje Czesław Michniewicz, trener Legii.

- Bardzo chcieliśmy zdobyć trzy punkty, choć wiedzieliśmy, że Pogoń jest w dobrej dyspozycji. Liczyliśmy na bramki, na zwycięstwo. Tak się nie stało. Żałuję tego wyniku, były szanse na lepszy, ale Pogoń również mogła pokusić się o jedno, dwa trafienia - dodaje szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!

Michniewicz przeprowadził w meczu z Pogonią dwie z możliwych pięciu zmian, co wytłumaczył brakiem ofensywnych piłkarzy gotowych do wejścia z ławki rezerwowych. - Jose Kante jest dopiero drugi dzień w treningu i było za wcześnie na grę. Rozmawialiśmy z nim, zwróciliśmy także uwagę na opinię naszych fizjoterapeutów i zdawaliśmy sobie sprawę, że lepiej będzie, jeżeli Jose nie pojawi się na boisku - tłumaczy trener.

Pogoń Szczecin generalnie potwierdziła to, że potrafi grać konsekwentnie w obronie, a także, że ma problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych. Jeden strzał celny przez 90 minut to powrót do niechlubnych liczb z początku sezonu.

- To był bardzo intensywny mecz, w którym obie drużyny grały do przodu. Legia miała trochę więcej szans, ale my też mieliśmy swoje. Jeżeli nadal będziemy tak trenować jak ostatnio, to będziemy grać jeszcze lepiej, ale potrzebujemy na to czasu. W trakcie meczu myślałem, jak wyglądałby, gdyby na stadionie byli kibice. Ich zabrakło, ale piłkarze dali z siebie wszystko. Jestem z tego dumny. Widać, że drużyna rozwija się - ocenia Kosta Runjaić, trener Pogoni Szczecin.

Czytaj także: Wisła Płock wciąż wzmacnia skład. Airam Cabrera powrócił do PKO Estraklasy

Czytaj także: Damian Bohar już w nowym klubie. NK Osijek sprowadził lidera KGHM Zagłębia Lubin

Komentarze (0)