Holandia. 15 tysięcy pluszaków na trybunach. Uzbierano 230 tysięcy euro na cele charytatywne

Getty Images /  ANP Sport  / Na zdjęciu: pluszaki na stadionie SC Heerenveen
Getty Images / ANP Sport / Na zdjęciu: pluszaki na stadionie SC Heerenveen

Niecodziennych kibiców mieli piłkarze holenderskiego Heerenveen w ostatnim ligowym meczu z Emmen. Z trybun Abe Lenstra Stadion mecz oglądało 15 tysięcy... pluszowych misiów. Cała akcja miała na celu wsparcie dzieci chorych na nowotwór.

W tym artykule dowiesz się o:

W czasie panującej pandemii koronawirusa, piłkarskie stadiony straszą pustkami. Niektóre kluby próbują sobie z tym radzić chociażby poprzez zapełnianie trybun kartonowymi podobiznami swoich fanów.

Na najsympatyczniejszy pomysł wpadli jednak w SC Heerenveen. Krzesełka miejscowego obiektu - Abe Lenstra Stadion - zajęły bowiem pluszowe misie. W sumie ligowy mecz z FC Emmen (4:0) "obejrzało" 15 tysięcy maskotek.

Cała akcja nie miała jedynie na celu wypełnienia ziejących pustką trybun. Była to wspólna inicjatywa klubu, lokalnej firmy farmaceutycznej MSD oraz Fundacji Dzieci bez Raka (KiKa).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!

Wszystkie pluszaki obecne na stadionie trafiły na sprzedaż, a uzyskane w ten sposób pieniądze zostały przeznaczone na wsparcie dzieci walczących z nowotworem. Fani nie zawiedli. Wszystkie maskotki rozeszły się w zaledwie 24 godziny, a dochód z ich sprzedaży wyniósł 230 tysięcy euro.

- W pierwszych miesiącach pandemii koronawirusa dzieci z rakiem stały się niewidoczne. Niestety, znów jesteśmy w tej sytuacji - powiedział Frits Hirschstein, dyrektor KiKa, cytowany przez trouw.nl.

- W tym samym czasie zamknięto piłkarskie stadiony. Dlatego postanowiliśmy dopingować piłkarzy tysiącami misiów KiKa w koszulkach Heerenveen, wyrażając także nasze wsparcie dla wszystkich dzieci chorych na raka, dając do zrozumienia, że o nich nie zapominamy - dodał.

Czytaj także:
Bundesliga. Niesamowity Robert Lewandowski w pogoni za rekordem. Takiego początku jeszcze nie miał
EL Clasico. Jerzy Dudek nie wierzy w odrodzenie Realu Madryt. "Wstrzymałbym się z ferowaniem wyroków"

Źródło artykułu: