Liga Mistrzów: Real Madryt w opałach. Królewscy desperacko zremisowali z Borussią M'gladbach

PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Lucas Vazquez i Marcus Thuram
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Lucas Vazquez i Marcus Thuram

Dwa mecze, jeden punkt. Real Madryt nie radzi sobie dobrze w fazie grupowej Ligi Mistrzów i do pozostałych spotkań przystąpi z nożem na gardle. Królewscy szczęśliwie zremisowali 2:2 z Borussią M'gladbach.

Real Madryt skomplikował sobie zadanie już falstartem w meczu z Szachtarem Donieck. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a przegrali z zespołem z Ukrainy 2:3 na własnym stadionie i musieli mocno wystrzegać się kolejnego niepowodzenia w Moenchengladbach.

Trener Królewskich przekonywał, że drużyna poradziła sobie z problemami po meczu z Szachtarem i miała za zadanie ponownie pokazać lepsze oblicze. Tak jak w sobotnim, wygranym 3:1 klasyku z FC Barcelona. Ogłoszenie poprawy Realu po jednym, nawet prestiżowym zwycięstwie okazało się jednak przedwczesne.

Real dostał piłkę i musiał zatroszczyć się o jej rozegranie. Już na początku meczu ten atak pozycyjny wyglądał niemrawo. Borussia M'gladbach zazwyczaj przesunęła się na czas i zablokowała próbę Królewskich. Warta odnotowania była głównie akcja z 19. minuty, w której Karim Benzema strzelił obok spojenia słupka z poprzeczką po podaniu Lucasa Vazqueza. W bramkę trafił z dystansu Toni Kroos, ale w 29. minucie nie pokonał Yanna Sommera.

ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Piłkarz Lecha Poznań przestrzega przed rywalem. Wskazał, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę

Borussia nie miała ochoty na utrzymywanie się w posiadaniu piłki i postanowiła wykorzystać element zaskoczenia. Właśnie szybki atak w 33. minucie dał prowadzenie 1:0 gospodarzom. Ich akcja bramkowa składała się z zaledwie trzech podań oraz uderzenia. Po odzyskaniu futbolówki na połowie Realu wymienili się nią Alassane Plea oraz Marcus Thuram, a ten drugi pokonał Thibauta Courtoisa strzałem z kilkunastu metrów. Było to jedyne celne uderzenie Borussii w pierwszej połowie, ale wystarczyło.

Real miał problem z ruchliwymi i zdyscyplinowanymi w defensywie gospodarzami. Drużyna z Madrytu potrzebowała przyspieszenia, wyższej intensywności po powrocie z szatni na boisko. Jej kibiców nie pokrzepiały statystyki, ponieważ Real przegrał 9 z 10 poprzednich meczów w Lidze Mistrzów, w których jego przeciwnik miał zaliczkę do przerwy.

Nie minęła minuta w drugiej części i Marco Asensio strzelił w poprzeczkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. To mogło zapowiadać nawałnicę Realu, ale impetu nie wystarczyło na więcej niż jeszcze jeden atak. W 49. minucie Vinicius Junior przestrzelił z podania Fede Valverde.

Borussia korzystała z karygodnych błędów Królewskich w defensywie. W 58. minucie Marcus Thuram strzelił gola na 2:0 i skompletował dublet. Przyczaił się on w pobliżu bramki Thibauta Courtoisa i wykonał dobitkę strzału obronionego przez Belga. Nie było spalonego, ponieważ linia obrony Realu została złamana przez Ferlanda Mendy'ego. W tym fragmencie spotkania postawa Źrebaków musiała się podobać, ponieważ zbudowani swoim prowadzeniem przeprowadzali ciekawe ataki. Mało wskazywało na to, że wypuszczą z rąk komplet punktów.

Zinedine Zidane późno zdecydował się na przeprowadzenie zmian i fakt, że nie wniosły one wiele dobrego. Real było jednak stać na mocny finisz na przekór problemom. W 87. minucie Karim Benzema strzelił gola kontaktowego, a w doliczonym czasie Casemiro doprowadził do remisu 2:2. Desperacki atak Realu w końcówce pozwolił wyszarpnąć punkt i na pewno odrobinę zmienił optykę meczu. Gospodarze naiwnie zmarnowali szansę na zwycięstwo, a madrytczycy pokazali, że walczą do końca.

Borussia M'gladbach - Real Madryt 2:2 (1:0)
1:0 - Marcus Thuram 33'
2:0 - Marcus Thuram 58'
2:1 - Karim Benzema 87'
2:2 - Casemiro 90'

Składy:

Borussia: Yann Sommer - Stefan Lainer, Matthias Ginter, Nico Elvedi, Ramy Bensebaini - Jonas Hofmann, Christoph Kramer, Florian Neuhaus - Lars Stindl (79' Hannes Wolf) - Alassane Plea (79' Breel Embolo), Marcus Thuram (71' Patrick Herrmann)

Real: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez, Sergio Ramos, Raphael Varane, Ferland Mendy - Toni Kroos (71' Luka Modrić), Casemiro, Fede Valverde - Marco Asensio (84' Rodrygo Goes), Karim Benzema, Vinicius Junior (70' Eden Hazard)

Żółte kartki: Stindl, Bensebaini, Neuhaus (Borussia) oraz Casemiro (Real)

Sędzia: Orel Grinfeld (Izrael)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 6 3 1 2 11:9 10
2 Borussia M'gladbach 6 2 2 2 16:9 8
3 Szachtar Donieck 6 2 2 2 5:12 8
4 Inter Mediolan 6 1 3 2 7:9 6

Czytaj także: AC Milan rządzi w Mediolanie. Zlatan Ibrahimović rozstrzygnął derby

Czytaj także: Gra o wielką stawkę w Lidze Mistrzów. Dziesiątki milionów euro do zdobycia

Komentarze (1)
avatar
Dżorcz Klunej
28.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczy bolały pewnie nie tylko mnie, ale i Florentino Pereza. Czyżby Wielki Real przechodził kryzys? Szkoda, że piłkarze Borussii nie potrafią walczyć do samego końca. Do straconego pierwszego go Czytaj całość