- Nie wiem, czy uda nam się stworzyć takie widowisko jak w meczu z Benfiką, ale na pewno w porównaniu z tym spotkaniem chcemy poprawić końcowy wynik. Rangers to solidny i zdyscyplinowany w obronie zespół, którego piłkarze są także kreatywni w przednich formacjach - mówił na konferencji szkoleniowiec Kolejorza.
Słowa Dariusza Żurawia potwierdzają statystyki. Glasgow Rangers w lidze stracił jedynie trzy bramki w dwunastu spotkaniach. Trener Lecha Poznań nie ukrywa, że w czwartkowym meczu nie będzie łatwo o strzeloną bramkę.
- Rangers grają trochę inaczej, niż Benfika, bo przede wszystkim są zdyscyplinowani w obronie, co skutkuje tym, że tracą bardzo mało bramek i nie ma w tym przypadku. Dlatego tym bardziej jeśli uda nam się stworzyć jutro dobre sytuacje pod ich bramką, musimy być bardzo skoncentrowani i je wykorzystać - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!
Do Szkocji, lechici polecieli w okrojonym składzie - bez Pedro Tiby, Jakuba Kamińskiego i Djordje Crnomarkovicia. Cała trójka wystąpiła w ostatnim spotkaniu z Benfiką Lizbona. Szkoleniowiec Kolejorza jest zdania, że z takimi sytuacjami muszą sobie jednak radzić.
- Taka jest kolej rzeczy. Musimy sobie z tym radzić i mam nadzieję, że sobie z tym poradzimy. Nie trzymaliśmy tego w tajemnicy, nikt nie podaje listy zawodników, która jedzie na mecz. Nie chcemy niczego ujawniać, ale też niczego nie będziemy ukrywać. Mieliśmy jeszcze ostatnie badania i liczyliśmy, że jeszcze coś się uda zrobić, ale niestety się nie udało - wyjaśnił.
Na konferencji prasowej był obecny także Lubomir Satka, który przez nadmiar żółtych kartek był zawieszony w meczu z Benficą. Słowak nie ukrywa, że razem z drużyną chciałby wywieźć punkty z Ibrox Stadium.
- Awans był marzeniem dla nas wszystkich. Ale jak już tu jesteśmy, to nie tylko po to, żeby zagrać z dobrymi przeciwnikami na fajnych stadionach, ale też po to, żeby zdobywać punkty - podkreślił.
Glasgow Rangers podejmie u siebie Lecha Poznań w czwartek (29.10) o godzinie 21:00.
Zobacz też:
Liga Europy. Michał Listkiewicz kpi z wychwalania Lecha Poznań. "To już tak źle jest z polską piłką?
Liga Europy. Poważne absencje Lecha Poznań przed meczem z Rangersami