II liga: Lech II Poznań przegrał mecz na dnie. Olimpia Elbląg trafiła w doliczonym czasie

Newspix /  KRZYSZTOF CICHOMSKI / Starcie rezerw Pogoni Szczecin i Lecha Poznań
Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Starcie rezerw Pogoni Szczecin i Lecha Poznań

Lech II Poznań przegrał 2:3 w meczu zaległym z Olimpią Elbląg. Po ambitnym odrobieniu dwóch goli straty do przeciwnika zachował się nonszalancko przy rzucie wolnym w doliczonym czasie.

Druga drużyna Lecha Poznań wróciła do gry po przerwie spowodowanej zakażeniami koronawirusem. Poprzedni jej mecz był 9 października. Podopieczni Rafała Ulatowskiego przegrali w Pruszkowie 1:2 i znaleźli się na ostatnim miejscu w tabeli. Jedynym ich sąsiadem była Olimpia Elbląg, czyli jedyny drugoligowiec, który od początku sezonu, do czwartku, nie potrafił wygrać meczu.

Lechici nie prezentowali się dobrze i w pierwszej połowie praktycznie nie zagrozili bramce Pawła Rutowskiego. W ich statystykach nie było strzału celnego. Groźniejsza była Olimpia i w 38. minucie objęła prowadzenie 1:0. Marcin Bawolik dostał podanie w pole karne, obrócił się z piłką i strzałem po ziemi pokonał Krzysztofa Bąkowskiego.

Po przerwie sytuacja we Wronkach nie zmieniła się diametralnie. W 50. minucie Bąkowski jeszcze uratował Lecha po bardzo niebezpiecznym strzale z półdystansu. Bramkarz gospodarzy robił co mógł również w 63. minucie, ponieważ zatrzymał uderzenie z rzutu karnego. Kamil Wenger zdążył jednak zorganizować się do dobitki i wepchnął piłkę na 2:0. Przyjezdni byli blisko przełamania.

Kolejorz nie podłamał się w skomplikowanej sytuacji i przeprowadził pościg za Olimpią. Minęło zaledwie 10 minut i zrobiło się 2:2. Najważniejszym zawodnikiem tego okresu był Hubert Sobol, który w 70. minucie strzelił gola w sytuacji sam na sam na zakończenie eleganckiego ataku zespołowego. W 73. minucie Sobol wykorzystał rzut karny, który sam wywalczył. Napastnik Lecha został staranowany przez Pawła Rutkowskiego.

Przyjezdni byli rozczarowani swoim lekkomyślnym zachowaniem i utratą dwubramkowego prowadzenia. Stracili orientację w meczu, który wydawali się mieć pod kontrolą. W końcówce były szanse na rozstrzygnięcie pojedynku po obu stronach boiskach. Zrobiła to Olimpia i wyglądało to dość łatwo. W doliczonym czasie Janusz Surdykowski stał sam kilka metrów od bramki i główkował na 3:2 po zgranej jeszcze po drodze wrzutce z rzutu wolnego.

Lech II Poznań - Olimpia Elbląg 2:3 (0:1)
0:1 - Marcin Bawolik 39'
0:2 - Kamil Wenger 63'
1:2 - Hubert Sobol 70'
2:2 - Hubert Sobol (k.) 73'
2:3 - Janusz Surdykowski 90'

W 63. minucie Kamil Wenger (Olimpia) nie wykorzystał rzutu karnego. Krzysztof Bąkowski obronił.

Składy:

Lech: Krzysztof Bąkowski - Arkadiusz Kaczmarek, Filip Nawrocki, Kacper Andrzejewski, Jakub Malec (64' Krystian Palacz) - Artur Marciniak, Jakub Białczyk (46' Łukasz Szramowski), Hubert Sobol - Jakub Karbownik (64' Filip Wilak), Filip Szymczak (64' Eryk Kryg), Ołeksandr Jacenko

Olimpia: Paweł Rutkowski - Tomasz Sedlewski, Tomasz Lewandowski, Kamil Wenger, Michał Kiełtyka - Wojciech Zyska (81' Damian Poliński), Klaudiusz Krasa - Sebastian Kamiński, Kacper Falon (81' Orest Tkaczuk), Marcin Bawolik (73' Oskar Kordykiewicz) - Janusz Surdykowski

Żółte kartki: Jacenko, Kaczmarek, Malec, Nawrocki (Lech) oraz Rutkowski (Olimpia)

Sędzia: Marcin Bielawski (Katowice)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Górnik Polkowice 36 22 10 4 70:29 76
2 GKS Katowice 36 22 4 10 67:41 70
3 Chojniczanka Chojnice 36 19 10 7 63:34 67
4 Wigry Suwałki 36 18 10 8 51:35 64
5 KKS 1925 Kalisz 36 17 6 13 51:40 57
6 Skra Częstochowa 36 15 7 14 51:42 52
7 Śląsk II Wrocław 36 15 7 14 61:57 52
8 Garbarnia Kraków 36 14 10 12 49:50 52
9 Motor Lublin 36 12 14 10 48:44 50
10 Stal Rzeszów 36 14 8 14 58:60 50
11 Sokół Ostróda 36 14 4 18 50:56 46
12 Hutnik Kraków 36 13 6 17 47:61 45
13 Pogoń Siedlce 36 12 9 15 61:62 42
14 Lech II Poznań 36 11 7 18 47:58 40
15 Znicz Pruszków 36 10 8 18 37:55 38
16 Olimpia Elbląg 36 9 10 17 39:52 37
17 Olimpia Grudziądz 36 10 6 20 42:67 36
18 Błękitni Stargard 36 8 12 16 36:66 36
19 Bytovia Bytów 36 8 10 18 46:65 34

Czytaj także: Kapitalne widowisko i wielki niedosyt! Porażka wicemistrza Polski

Czytaj także: "Polska piłka powoli wychodzi z drewnianych chatek"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna bramka w Dębicy. Tak strzelają w III lidze

Komentarze (0)