Tak grać nie możemy - wypowiedzi trenerów po meczu Legia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin

Zdecydowana większość trenerów byłaby zachwycona zwycięstwem 4:0 swoich podopiecznych. Jednak szkoleniowiec Legii Jan Urban miał zarzuty do swoich podopiecznych za grę w pierwszej połowie spotkania z KGHM Zagłębie Lubin.

Jan Urban (trener Legii Warszawa): Trudno wytłumaczyć to, co się działo przed przerwa. Nie można tak grać, że zakładamy, iż gramy z beniaminkiem, to na pewno wygramy mecz. Jeśli chcemy złapać nawyki, które pomogą zwyciężać nie tylko na naszych boiskach, ale też w Europie, do każdego spotkania trzeba podejść maksymalnie skoncentrowanym. Dla mnie nie ma tłumaczeń, że jest duszno, czy gorąco. Rywal ma takie same warunki. Dlatego nie zrozumiała jest dla mnie taka metamorfoza, jak prześlijmy po przerwie. Mówiłem o wyrównanej kadrze, w której wszyscy mają szanse na grę, dlatego zrobiłem dużo zmian przed dzisiejszym meczem. W pierwszej połowie myślałem, że się pomyliłem, ale druga połowa to wyrównała. Jednak nie jestem do końca zadowolony z gry młodych. Młody zawodnik jak wchodzi do składu musi dać z siebie wszystko na boisku. Powinien tak biegać, aby trener musiał go stopować, a nie kazać mu grać szybciej.

Andrzej Lesiak (trener KGHM Zagłębie Lubin): Jeśli chodzi o ocenę moich zawodników, nigdy nie robię tego na gorąco po meczu. Chciałbym pogratulować Legii wyniku, która wygrała zasłużenie. Jeśli chodzi o sytuację po której padła druga bramka, to wcześniej my mieliśmy stuprocentową okazje do zdobycia gola. Nie wykorzystaliśmy jej i to nam podcięło skrzydła. To była pierwsza decydująca akcja. Kolejna była wtedy, gdy dwa razy trafiliśmy w słupek. Mimo, że w dalszej części mieliśmy jeszcze okazje, to ich nie wykorzystaliśmy. Mecz ułożył się tak, a nie inaczej.

W tej rundzie budujemy fundament na przyszłość. Dziś, mimo wyniku, było widać jego część. Dalej będziemy próbować i budować drużynę. Do tego potrzebne są umiejętności, których dziś niestety zabrakło. Graliśmy w niepełnym składzie, ale to jest pierwszy mecz w sezonie, dlatego też nie chciałem ryzykować cięższych kontuzji zawodników, którzy na siłę mogliby dziś zagrać.

Komentarze (0)