Pogoń Szczecin bardzo pewnie pokonała 3:0 (1:0) Jagiellonię Białystok w meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy. Nie może więc dziwić, że zadowolenia z wyniku oraz samej postawy swoich podopiecznych nie krył trener Kosta Runjaić. - To był bardzo udany wieczór - przyznał podczas konferencji prasowej.
- Zrealizowaliśmy nasz plan. Zespół był bardzo skoncentrowany od 1. minuty gry. Chcieliśmy być przy piłce i utrzymywaliśmy się przy niej, bo każdy na to solidnie pracował. Może na początku było trochę chaosu, ale nie daliśmy wybić się z równowagi i to też zasługuje na uznanie. Nie straciliśmy spokoju, a po trzecim golu byliśmy już bardzo rozważni - dodał 49-latek.
Runjaić indywidualnie pochwalił Kacpra Kozłowskiego, a także odniósł się do świetnej dyspozycji Sebastiana Kowalczyka. - Widać, że w tym sezonie robi postęp. Czy był to jego najlepszy występ? Nie wiem. On ma już za sobą dużo udanych meczów i zawsze daje z siebie wszystko, choć jego styl nie zawsze wszyscy akceptują - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Słowacja krok od wyjazdu na mistrzostwa Europy i rywalizacji z Polską w grupie. "Wszystko może się zdarzyć"
Wspomniany wyżej Kowalczyk w meczu Pogoni z Jagiellonią strzelił gola na 2:0, pewnie wykorzystując rzut karny na początku drugiej połowy. Runjaić nie chciał jednak zdradzić czy przed meczem wyznaczył go do tej roli. - Nie określaliśmy kolejności. Wziął jednak na siebie odpowiedzialność, sprawdził się i dał nam wiele radości - uciął temat.
Zwycięstwo pozwoliło szczecinianom wdrapać się na podium ligowej tabeli. Ich kolejnym rywalem będzie Wisła Płock i to aż dwukrotnie! W ciągu kilku dni najpierw zagrają z nią w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski, a później w PKO Ekstraklasie. Co jednak najciekawsze, oba starcia odbędą się na wyjeździe. - Zakładamy, że dojdzie do kolejnych starć w planowanych terminach. Nie będziemy tam jednak zostawać. Wyjazd, powrót, wyjazd. Przygotowania zaczynamy od jutra, a na razie czas na regenerację i spokojną pracę - zakończył niemiecki szkoleniowiec.