Liga Mistrzów. Club Brugge - Borussia Dortmund: pewne zwycięstwo zespołu Łukasza Piszczka, Polak nie zagrał

PAP/EPA / Stephanie Lecocq / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund
PAP/EPA / Stephanie Lecocq / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund

Lekko, łatwo i przyjemnie - tak wyglądała przeprawa Borussii Dortmund w Brugii w 3. kolejce grupy F Ligi Mistrzów 2020/2021. Ekipa BVB pokonała Club Brugge 3:0, a Łukasz Piszczek spędził cały mecz na ławce rezerwowych.

Co oczywiste zawodnicy BVB przystępowali do rywalizacji w roli faworytów i chcieli odnieść swoje drugie zwycięstwo w obecnej edycji LM. Jednakże belgijski zespół, który przed środowym starciem miał na swoim koncie 4 punkty (wygrana z Zenitem Sankt Petersburg i remis z Lazio Rzym), zamierzał postawić przyjezdnym trudne warunki gry, ale tego nie udało mu się zrealizować.

Podopieczni Luciena Favre'a od początku zawodów narzucili swój styl gry i co chwila gościli pod polem karnym Club Brugge. Drużyna z Dortmundu już w 14. minucie wyszła na prowadzenie. Wówczas Simon Mignolet praktycznie przed siebie wybił piłkę dośrodkowaną z lewego skrzydła, a do futbolówki dopadł Thorgan Hazard i popisał się celnym strzałem.

Borussia nie zamierzała zwalniać tempa i po chwili wygrywała już 2:0. Po rzucie rożnym Axel Witsel zagrał piłkę głową do Erlinga Haalanda, zaś ten z bliskiej odległości trafił do siatki.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Słowacja krok od wyjazdu na mistrzostwa Europy i rywalizacji z Polską w grupie. "Wszystko może się zdarzyć"

Czarno-żółci kontrolowali boiskowe wydarzenia i w 32. minucie meczu rozegrali składną akcję. W jej końcowej fazie Thomas Meunier wyłożył piłkę jak na tacy Haalandowi, natomiast Norweg posłał futbolówkę do pustej bramki. Ostatecznie więcej goli przed przerwą już nie padło.

Po zmianie stron wicemistrzowie Niemiec nie forsowali tempa, chcąc oszczędzać siły przed sobotnim pojedynkiem z Bayernem Monachium w Bundeslidze. Manuel Akanji oraz spółka skupiali się przede wszystkim na zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki, wobec czego na murawie wiało nudą i wynik na tablicy świetlnej już nie uległ zmianie.

Liga Mistrzów, 3. kolejka gr. F:

Club Brugge - Borussia Dortmund 0:3 (0:3)
0:1 - Thorgan Hazard 14'
0:2 - Erling Haaland 18'
0:3 - Erling Haaland 32'

Składy:

Club Brugge: Simon Mignolet - Clinton Mata, Simon Deli, Odilon Kossounou - Eduard Sobol, Ruud Vormer (71' Eder Alvarez Balanta), Hans Vanaken (86' Siebe Schrijvers), Mats Rits, Krepin Diatta - Noa Lang (76' Charles de Ketelaere), Emmanuel Bonaventure Dennis (85' Michael Krmencik).

Borussia Dortmund: Roman Burki - Thomas Meunier (84' Mateu Morey), Thomas Delaney (73' Jude Bellingham), Manuel Akanji, Raphael Guerreiro - Mahmoud Dahoud, Axel Witsel - Thorgan Hazard, Julian Brandt (72' Marco Reus), Giovanni Reyna (77' Felix Passlack) - Erling Haaland (84' Reinier Jesus).

Sędziował: Damir Skomina (Słowenia), a od 12. minuty Dragoslav Perić (Słowenia), gdyż Damir Skomina nabawił się urazu (kłopoty mięśniowe).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Borussia Dortmund 6 4 1 1 12:5 13
2 Lazio Rzym 6 2 4 0 11:7 10
3 Club Brugge 6 2 2 2 8:10 8
4 Zenit Sankt Petersburg 6 0 1 5 4:13 1

Czytaj też:
-> Liga Mistrzów. Basaksehir - Man. United: wpadka Czerwonych Diabłów w Stambule
-> "Piszczysz jak szczur!". Sergio Ramos wściekł się na byłego kolegę z drużyny

Komentarze (0)