5:1 z Ferencvarosem oraz 2:0 na wyjeździe z Juventusem. To dotychczasowe wyniki FC Barcelony w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Kolejną przeszkodą na drodze Blaugrany będzie Dynamo Kijów. Szkoleniowiec ukraińskiej ekipy nie wierzy jednak, by jego najbliżsi rywale mogli odnieść sukces w trwających rozgrywkach.
- Nie wydaje mi się, by Barcelona była na odpowiednim poziomie do wygrania Ligi Mistrzów w tej chwili. Bayern Monachium, Manchester City czy PSG mają znacznie lepsze opcje - powiedział Mircea Lucescu na przedmeczowej konferencji prasowej.
- Po spotkaniu z Bayernem Monachium było oczywiste, że FC Barcelona będzie musiała wprowadzić pewne zmiany - kontynuował 75-latek. - Mają utalentowany skład, jednak wciąż potrzebują czasu, by wypracować odpowiednie mechanizmy - dodał.
W Barcelonie trwa bowiem przebudowa składu. Przed sezonem klub zdecydował się powierzyć tę misję Ronaldowi Koemanowi. Ten pożegnał się już m.in. z Luisem Suarezem, Ivanem Rakiticiem czy Arturo Vidalem. Coraz ważniejszą rolę w drużynie zaczynają odgrywać natomiast młodzi Ansu Fati czy Pedri. W klubie udało się także zatrzymać największą gwiazdę - Leo Messiego.
- Trzeba pamiętać, że zawsze mają Messiego, który może być kluczowy. Nowy trener potrzebuje jednak minimum sześciu miesięcy. Wiosną mogą być inną drużyną - skomentował Lucescu.
Starcie FC Barcelona - Dynamo Kijów rozpocznie się w środę, 4 listopada, o godzinie 21:00. Transmisja dostępna będzie na kanałach TVP1 oraz Polsat Sport Premium 1.
Czytaj także:
- Zinedine Zidane zachwycony swoim kapitanem. Piękne słowa o Sergio Ramosie
- Drugie życie Emmanuela Olisadebe. Żyje z mieszkań, nigdzie mu się nie spieszy. "Nie jestem zbyt ambitny"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)