Tym razem RB Lipsk i Paris Saint-Germain trafili na siebie już w grupie. Niewykluczone, że znów będą rozstrzygać między sobą sprawę awansu. Na razie oba kluby przegrały z Manchesterem United i to drużyna z Old Trafford jest najbliżej awansu w grupie H. Jeżeli podopieczni Ole Gunnara Solskjaera nie zahamują, pozostanie do obsadzenia już tylko jedno miejsce w fazie pucharowej. Dla półfinalistów poprzedniej edycji Ligi Mistrzów odpadnięcie już jesienią będzie rozczarowaniem. Dlatego w meczu w Lipsku, który poprowadzi Szymon Marciniak, jest o co walczyć.
Do poprzedniego starcia RB Lipsk z Paris Saint-Germain doszło 18 sierpnia w Lizbonie. Podopieczni niemieckich trenerów Juliana Nagelsmanna i Thomasa Tuchela walczyli o pierwszy w historii swoich klubów awans do finału Ligi Mistrzów. Górą z tego pojedynku wyszli paryżanie. Zdobyte w początkowym kwadransie przez Marquinhosa prowadzenie powiększyli na 3:0 Angel Di Maria i Juan Bernat. Paris Saint-Germain miało wyraźnie lepiej nastawione celowniki i choć ogółem oddało mniej strzałów niż RB Lipsk, to w tych celnych miało przewagę 9:3. Podopieczni Tuchela byli dłużej w posiadaniu piłki, potrafili kontrolować wydarzenia.
- Najbliższy mecz będzie zupełnie inny niż ten w półfinale. Musi być inny, ponieważ jedenastki będą znacznie różnić się od tych z sierpnia. W Portugalii kontrolowaliśmy tempo meczu, ale myślę, że Lipsk będzie na własnym stadionie bronić wyżej i po prostu grać inaczej - mówi Tuchel. - Jesteśmy osłabieni, to nie jest wielka tajemnica, ale nadal od nas zależy, czy będziemy walczyć jako jedność. W piłce nożnej liczy się wspólny wysiłek i tego nie zabraknie - dodaje trener PSG, który nie wystawi przeciwko trzeciej sile Bundesligi między innymi Neymara, Kyliana Mbappe i Marco Verrattiego. Powodem absencji są kontuzje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!
- To nie jest najgorsza dla nas wiadomość, że Mbappe i Neymar nie mogą zagrać. To wybitni piłkarze, a PSG z nimi w składzie jest silniejszy niż bez nich. Inna sprawa, że też bylibyśmy lepsi, gdyby wszyscy nasi zawodnicy byli w dobrej formie - odpowiada Julian Nagelsmann. Szkoleniowiec RB Lipsk musiał w ostatnich dniach podnosić podopiecznych mentalnie. Porażka 0:5 z Manchesterem United była kompromitująca, a przegrana 0:1 z Borussią M'gladbach kosztowała utratę pozycji lidera Bundesligi. Podopieczni Nagelsmanna rozsypali się w obronie, nie strzelili gola dwóm przeciwnikom z rzędu i zamierzają poprawić się w pojedynku z mistrzem Francji.
Głośno zrobiło się w tym tygodniu o problemach kadrowych Dynama Kijów. Podopieczni Mircei Lucescu zmierzą się na wyjeździe z FC Barcelona, a Rumun nie może skorzystać z 11 zawodników pierwszego zespołu. Zakażenia koronawirusem wyeliminowały z podróży do Katalonii między innymi Denisa Garmasza, Mikołaja Szaparenkę czy dwóch bramkarzy Georgija Buszczana i Denisa Bojkę. To dodatkowo utrudnia i tak skomplikowane zadanie, jakim jest zapunktowanie na Camp Nou.
FC Barcelona nie prezentuje wysokiej formy w La Lidze. potknięcie goni potknięcie i podopieczni Ronalda Koemana znajdują się w dolnej połowie tabeli. W Lidze Mistrzów wiedzie im się lepiej, zdążyli pokonać 5:1 Ferencvarosi TC oraz 2:0 Juventus FC, a meczów u siebie w europejskim pucharze nie przegrywają od lat. Tomasz Kędziora będzie musiał uważać na plejadę niebezpiecznych przeciwników z Lionelem Messim na czele. W 2009 roku Argentyńczyk strzelił już dwa gole Dynamu. Planem reprezentanta Polski i innych podopiecznych Lucescu jest chociaż częściowe nawiązanie do osiągnięć z 1997 roku. Ponad dwie dekady temu, również w grupie Ligi Mistrzów, klub z Kijowa wygrał 3:0 i 4:0 z FC Barcelona. Gwiazdami tego zespołu byli Andrij Szewczenko oraz Serhij Rebrow.
Rebrow jest teraz trenerem Ferencvarosi TC, a jego drużyna podejmie Juventus FC. Zespół z Budapesztu nie grał z przeciwnikiem z Włoch od 1966 roku, a Stara Dama z zespołem z Węgier od 1979 roku. Ferencvarosi strzelał gole w dotychczasowych meczach Ligi Mistrzów - przegranym 1:5 z FC Barcelona i zremisowanym 2:2 z Dynamem. Wojciech Szczęsny zamierza być pierwszym bramkarzem, który zatrzyma zawodników ofensywnych "beniaminka".
Po raz pierwszy w edycji Ligi Mistrzów zagra Cristiano Ronaldo. Portugalczyk wrócił na boisku po zakażeniu koronawirusem w wygranym 4:1 meczu ze Spezią, był zmiennikiem, co nie przeszkodziło mu strzelić dwa gole i zostać najważniejszym zawodnikiem pojedynku. Juventus z Cristiano Ronaldo w szeregach ma zdecydowanie więcej do zaproponowania niż bez niego, a kibice w Turynie czekają na przekonujący występ Bianconerich. Ewentualna wygrana w Budapeszcie będzie dużym krokiem w kierunku awansu.
3. kolejka fazy grupowej:
Grupa E:
Sevilla FC - FK Krasnodar / śr. 04.11.2020 godz. 21:00
Chelsea FC - Stade Rennais / śr. 04.11.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Chelsea FC | 6 | 4 | 2 | 0 | 14:2 | 14 |
2 | Sevilla FC | 6 | 4 | 1 | 1 | 9:8 | 13 |
3 | FK Krasnodar | 6 | 1 | 2 | 3 | 6:11 | 5 |
4 | Stade Rennais | 6 | 0 | 1 | 5 | 3:11 | 1 |
Grupa F:
Zenit Sankt Petersburg - Lazio / śr. 04.11.2020 godz. 18:55
Club Brugge - Borussia Dortmund / śr. 04.11.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Borussia Dortmund | 6 | 4 | 1 | 1 | 12:5 | 13 |
2 | Lazio Rzym | 6 | 2 | 4 | 0 | 11:7 | 10 |
3 | Club Brugge | 6 | 2 | 2 | 2 | 8:10 | 8 |
4 | Zenit Sankt Petersburg | 6 | 0 | 1 | 5 | 4:13 | 1 |
Grupa G:
Ferencvarosi TC - Juventus FC / śr. 04.11.2020 godz. 21:00
FC Barcelona - Dynamo Kijów / śr. 04.11.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Barcelona | 6 | 5 | 0 | 1 | 16:5 | 15 |
2 | Juventus FC | 6 | 5 | 0 | 1 | 14:4 | 15 |
3 | Dynamo Kijów | 6 | 1 | 1 | 4 | 4:13 | 4 |
4 | Ferencvarosi TC | 6 | 0 | 1 | 5 | 5:17 | 1 |
Grupa H:
Istanbul Basaksehir - Manchester United / śr. 04.11.2020 godz. 18:55
RB Lipsk - Paris Saint-Germain / śr. 04.11.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Paris Saint-Germain | 6 | 4 | 0 | 2 | 13:6 | 12 |
2 | RB Lipsk | 6 | 4 | 0 | 2 | 11:12 | 12 |
3 | Manchester United | 6 | 3 | 0 | 3 | 15:10 | 9 |
4 | Istanbul Basaksehir | 6 | 1 | 0 | 5 | 7:18 | 3 |
Czytaj także: Deklasacja w Bergamo. Liverpool FC zniszczył Atalantę
Czytaj także: Real Madryt górą w dynamicznym szlagierze. Inter Mediolan wciąż zawodzi
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)