Zinedine Zidane zachwycony swoim kapitanem. Piękne słowa o Sergio Ramosie

Getty Images / Helios de la Rubia / Na zdjęciu: Zinedine Zidane i Sergio Ramos
Getty Images / Helios de la Rubia / Na zdjęciu: Zinedine Zidane i Sergio Ramos

Real Madryt był pod ścianą, jednak w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów pokonał Inter 3:2. Jednym z bohaterów okazał się Sergio Ramos. - Chcę mieć go na zawsze - przyznaje Zinedine Zidane.

Sergio Ramos to żywa legenda
Realu Madryt. Przez 15 lat rozegrał dla Królewskich 659 meczów, w których strzelił 100 bramek. Jak na środkowego obrońcę, jest to wynik wyśmienity. Kapitan Los Blancos nie zawiódł także w meczu z Interem Mediolan (3:2), który mógł się okazać kluczowy dla przyszłości Realu w Lidze Mistrzów.

We wtorkowy wieczór Sergio Ramos trafił na 2:0 w swoim stylu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Toniego Kroosa. Hiszpan uciekł Stefanowi de Vrijowi i wykorzystał wielki atut, jakim jest gra głową (więcej TUTAJ).

- To nasz kapitan, nasz lider i jasne jest, że chcemy mieć go na zawsze - tłumaczył na konferencji prasowej trener Zinedine Zidane. - Jestem pewien, że zostanie w klubie i dalej będzie pisał piękną historię - dodaje Francuz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"

Mistrzowie Hiszpanii przed wtorkowym meczem mieli na swoim koncie zaledwie punkt. W przypadku braku zwycięstwa nad Interem, Królewscy zajmowaliby ostatnie miejsce w grupie B. Zły scenariusz się jednak nie sprawdził i awans do kolejnej rundy jest na wyciągnięcie ręki.

- Świetnie zaczęliśmy to spotkanie. Strzeliliśmy dwie bramki i robiliśmy to co chcieliśmy - podkreśla "Zizou". - W drugiej połowie mieliśmy swoje problemy, ale to normalne, gdy grasz z dobrym zespołem. Cieszę się z piłkarzy, z ich wysiłku, walczyliśmy do końca i zasługujemy na nasze zwycięstwo - podkreśla.

Z powodu przerwy na mecze reprezentacji Polski, następna kolejka Ligi Mistrzów odbędzie się 24 i 25 listopada. Rywalem Los Blancos będzie ponownie Inter Mediolan.

Zobacz także: Salzburg - Bayern: piorunująca końcówka Bawarczyków. Dwa gole Roberta Lewandowskiego

Komentarze (0)