Koronawirus w PKO Ekstraklasie. Zakażenia w kolejnym klubie

Koronawirus absolutnie nie pozwala o sobie zapomnieć. W Górniku Zabrze przeprowadzono kolejne testy na obecność wirusa COVID-19. Niestety, w kilku przypadkach okazały się pozytywne.

Jakub Artych 05 Listopada 2020, 10:31

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Górnika Zabrze

Liga Mistrzów. Historyczny wyczyn Bayernu Monachium. Nie zrobił tego nikt inny

"Od samego początku wybuchu pandemii koronawirusa Górnik Zabrze funkcjonuje w zaostrzonym reżimie sanitarnym, zachowując wewnętrzne, rygorystyczne procedury bezpieczeństwa. Pomimo stosowanych środków ostrożności ostatnie badanie przyniosło kilka wyników pozytywnych. Osoby z dodatnim wynikiem czują się dobrze i zostały odizolowane od reszty zespołu. Obecnie pozostają w domu, gdzie przechodzą kwarantannę.

Niezwłocznie po otrzymaniu wyniku Klub wdrożył wszystkie niezbędne procedury i poinformował o zaistniałej sytuacji Zespół Medyczny PZPN oraz służby sanitarno-epidemiologiczne" - czytamy na oficjalnej stronie Górnika Zabrze.

Podobnie jak w przypadku innych klubów, Górnik nie sprecyzował o których zawodników konkretnie chodzi. W niedzielę podopieczni Marcina Brosza mieli rywalizować z Piastem Gliwice, ale spotkanie już wcześniej zostało przełożone z powodu ponownego wykrycia COVID-19 w Piaście.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...

Z powodu zakażeń, w najbliższej kolejce PKO Ekstraklasy odwołano łącznie cztery spotkania: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Lubin, Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław, Górnik Zabrze - Piast Gliwice, Wisła Płock - Pogoń Szczecin.

W środę premier Mateusz Morawiecki ogłosił kolejne obostrzenia, które nie dotknęły jeszcze sportu. Nie wiadomo jednak jak będzie za kilka dni, gdy władze w Polsce mogą ustanowić całkowity lockdown.

- W tej sprawie jestem optymistą. Mam nadzieję, że nie będzie sytuacji, w której sezon zostanie wstrzymany. Futbol odgrywa ważną rolę społeczną w czasie kwarantanny. Nasze najciekawsze mecze przy poprzednim lockdownie potrafiły gromadzić nawet milionowe oglądalności. Piłka nożna sprawia, że ludzie mają rozrywkę podczas siedzenia w domu i nie wychodzą - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" dyrektor operacyjny Ekstraklasy S.A. Marcin Stefański (więcej TUTAJ).

Zobacz także: Lech Poznań - Standard Liege. Włodzimierz Lubański: Standard grał słabiej niż Rangers i Benfica

Zobacz także: Lech Poznań - Standard Liege. Ostatnia szansa na wyjście z grupy