Liga Narodów. "Pomyślał i to był największy błąd". Zbigniew Boniek kpi z sędziego meczu Lecha

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań Jakub Moder (drugi od prawej) i Michał Skóraś (z lewej) oraz Gojko Cimirot (z prawej) i Nicolas Gavory (drugi od lewej) ze Standardu Liege
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań Jakub Moder (drugi od prawej) i Michał Skóraś (z lewej) oraz Gojko Cimirot (z prawej) i Nicolas Gavory (drugi od lewej) ze Standardu Liege

Wiele kontrowersji wywołała sytuacja z 35. minuty spotkania Ligi Europy Lech Poznań - Standard Liege. Sędzia powinien wyrzucić z boiska zawodnika gości, ale tak się nie stało. Sprawę skomentował na Twitterze m.in. Zbigniew Boniek.

W 35. minucie pojedynku Lech Poznań - Standard Liege w 3. kolejce Ligi Europy sędzia Manuel Schuettengruber biegł już w kierunku Nicolasa Gavory'ego, by pokazać mu żółtą kartkę za taktyczny faul na Michale Skórasiu, ale ostatecznie zrezygnował z ukarania Francuza (więcej TUTAJ).

Druga żółta kartka dla zawodnika Standardu oznaczałaby bowiem "czerwień" i konieczność opuszczenia boiska. Arbiter nie zdecydował się jednak wyrzucić Gavory'ego. Decyzja sędziego z Austrii nie spodobała się Zbigniewowi Bońkowi, który w swoim stylu ocenił jego pracę na Twitterze.

"Sędzia pomyślał i to był największy błąd..." - napisał prezes PZPN w odpowiedzi na tweeta sędziego piłkarskiego Łukasza Rogowskiego. "Jak można tutaj nie dać żółtej kartki... Przerwanie akcji korzystnej. Czego więcej potrzeba? Lech powinien grać w przewadze" - podsumował Rogowski.

Po faulu na Skórasiu zagotowało się w obozie Kolejorza. Wszystko skupiło się na Schuettengruberze. "To je circus, skandaloza!", "To jest czerwona kartka!", "Ale jaja, ale jaja" - niosło się po pustym stadionie w Poznaniu.

Zobacz:
Liga Europy: Lech Poznań - Standard Liege. Włodzimierz Lubański: Standard grał słabiej niż Rangers i Benfica

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...

Źródło artykułu: