Badanie Stephena Pearce na obecność koronawirusa dało wynik pozytywny. Dyrektor klubu przechodzi zakażenie bez objawów choroby, mimo to musi poddać się dwutygodniowej izolacji. Nie tylko on. Pearce spotkał się indywidualnie z prezesem wykonawczym klubu Melem Morrisem oraz trenerem Phillipem Cocu.
Dlatego Holender również spędzi najbliższe dni w izolacji, a to oznacza, że nie poprowadzi Derby County z ławki w poprzedzającym przerwę reprezentacyjną meczu z Barnsley FC. Będzie on nadzorować grę zespołu sprzed telewizora.
Dla Derby County nadchodzące spotkanie jest istotne. To już 11. kolejka The Championship, a drużyna Kamila Jóźwiaka i Krystiana Bielika zwyciężyła tylko raz i znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli. Zespół Michała Helika też jest w dolnej połowie stawki, dlatego ekipa Cocu liczy na przerwanie pasma sześciu meczów bez zwycięstwa. Nieobecność szkoleniowca może to odrobinę skomplikować.
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana końcówka meczu. Rozpacz, euforia i kolejny dramat