[tag=620]
West Ham United[/tag] w sobotę zdobył kolejne bardzo ważne trzy punkty i pokonał Fulham FC. Zwycięska bramka padła w doliczonym czasie gry, ale rywale mieli doskonałą okazję, aby jeszcze wyrównać. Łukasz Fabiański jednak obronił rzut karny.
Polak może dziękować przeciwnikowi. Ademola Lookman wpadł na pomysł, że ośmieszy naszego rodaka i strzeli w stylu Panenki. Podcinka jednak kompletnie mu nie wyszła i "Fabian" bez żadnego problemu złapał piłkę. Na gracza Fulham spadła ogromna krytyka.
"Żenująca próba Ademoli Lookmana. Chciał być sprytny, ale zuchwałe wykonanie rzutu karnego w stylu Panenki kosztowało jego drużynę utratę remisu. (...) To był horror skrzydłowego, który powinien poświęcić przerwę na mecze reprezentacji na przeprosiny swoich kolegów z drużyny i kibiców Fulham" - pisze tabloid "The Sun".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana końcówka meczu. Rozpacz, euforia i kolejny dramat
"To najgorszy rzut karny w historii Premier League? Ademola Lookman wrzucił piłkę we wdzięczne ramiona Łukasza Fabiańskiego. Karny w stylu Panenki w ostatniej minucie meczu był równie niezwykły, co śmieszny i może okazać się bardzo kosztowny dla drużyny Fulham, która będzie walczyć o utrzymanie w tym sezonie" - komentuje z kolei gazeta "Daily Mirror".
Trener Fulham Scott Parker nie chciał znęcać się nad swoim zawodnikiem i jedynie przyznał, że Lookman zdaje sobie sprawę, że źle postąpił. Litości jednak nie ma dla niego słynny gracz Arsenalu Ian Wright.
- To było bardzo nieprofesjonalne i już dawno nie widziałem czegoś takiego. Nie wiem, co on sobie myślał, wykonując w taki sposób karnego. To było słabe - mówi legenda.
Fabiański po ważnym zwycięstwie odezwał się na Instagramie. Reprezentant Polski jednak nie odniósł się do kuriozalnego rzutu karnego.
"Nie był to najlepszy mecz, ale zdobyliśmy trzy punkty po szaleństwie w doliczonym czasie gry" - pisze nasz rodak.
Bundesliga. Der Klassiker dla Bayernu! Robert Lewandowski z golem i asystą >>
Bundesliga. Spryt i stalowe nerwy - Krzysztof Piątek nie dał szans Rafałowi Gikiewiczowi [WIDEO] >>