Jak ustalił Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl, Radosław Majewski znalazł się na celowniku.
9-krotny reprezentant Polski od lata tego roku jest piłkarzem występującej w okręgówce Wieczystej. 33-latek związał się z krakowskim klubem po rocznej przygodzie z australijskim Western Sydney, którą storpedowały mu urazy.
-Mam ambicje, aby nadal występować w wyższej klasie rozgrywkowej, ale po roku kiedy nie grałem ciężko było wrócić. Wieczysta złożyła mi ofertę i okazała się najkonkretniejsza. Widać było, że trener mnie chciał i widział w drużynie. A to, że czuje się wsparcie trenera czy prezesa jest bardzo ważne - mówił, cytowany przez oficjalną stronę klubową, sam zawodnik po podpisaniu umowy z zespołem budowanym przez Wojciecha Kwietnia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...
Teraz jednak przed Majewskim pojawiła się możliwość powrotu na wyższy szczebel rozgrywkowy. Zainteresowana jego usługami jest walcząca o powrót do PKO Ekstraklasy Arka Gdynia. Zespół Ireneusza Mamrota po 10 kolejkach ma na koncie 18 punktów i zajmuje dopiero 6. miejsce w tabeli Fortuna I ligi. To zdecydowanie nie może zadowalać osób związanych z klubem, stąd poszukiwanie kolejnych wzmocnień.
Pytanie, czy takim ruchem zainteresowany byłby sam Majewski, który w Wieczystej może liczyć na wysokie zarobki, niewykluczone, że nawet wyższe, niż byłaby w stanie zaoferować mu Arka.
Czytaj także:
- Premier League. Arsenal może stracić gwiazdę. "Musimy sprawdzić, jak poważny to uraz"
- PKO BP EKSTRAKLASA. Raków, klub zaprogramowany na sukces