Podczas trwającego zgrupowania reprezentację Islandii czekają dwa wyjazdowe mecze Ligi Narodów - w niedzielę, 15 listopada, z Danią i trzy dni później z Anglią. Problem w tym, że obecnie wjazd do tego kraju z Danii jest zabroniony dla mieszkańców spoza Wielkiej Brytanii.
Zakaz wprowadzono po tym jak w Danii znaleziono nowy szczep koronawirusa, pochodzący najprawdopodobniej z ferm norek. Ostateczna decyzja ma zapaść w czwartek po rozmowach przedstawicieli angielskiej federacji z rządem Wielkiej Brytanii.
Według "Sky Sports" federacja liczy, że z tego obostrzenia zostaną zwolnieni "profesjonalni sportowcy", którzy są regularnie testowani i przebywają w bańkach wolnych od COVID-19. Brytyjscy naukowcy obawiają się jednak, że nowy szczep może zostać nie wykryty przez obecne testy.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki chce powołań dla Milika i Grosickiego. "Nie wiem, czy stać nas rezygnację z takich graczy"
W grę brane jest też pod uwagę rozegranie meczu poza Wielką Brytanią. UEFA podobno już rozważa potencjalne miejsca, w których będzie mogło odbyć się spotkanie.
Obecnie każdy z Brytyjczyków, który wraca do domu z Danii musi przebyć 14-dniową kwarantannę. Właśnie z tego względu na zgrupowanie duńskiej reprezentacji nie wylecieli piłkarze Premier League, m.in. Kasper Schmeichel, Jannik Vestergaard, Pierre-Emile Hoejbjerg czy Andreas Christensen.
Reprezentacja Anglii w czwartek, 12 listopada, rozegra towarzyski mecz z Irlandią. Później graczy Garetha Southgate'a czekają dwa spotkania Ligi Narodów - na wyjeździe z Belgią 15 listopada i wspomniane starcie z Islandią.
Czytaj też:
-> Zamieszanie wokół meczów polskiej reprezentacji. Nie było takiej sytuacji od 11 lat
-> Olbrzymi chaos w reprezentacji Danii po wykryciu zakażenia. Już 14 piłkarzy poza kadrą