Rosjanie odbijali się od Mołdawian, a kiedy już znaleźli sposób na przebicie się przez ich obronę, na wysokości zadania stawał bramkarz Stanisław Namasco. W pierwszej połowie poradził on sobie z pięcioma strzałami celnymi, między innymi Aleksiejów Miranczuka oraz Jonowa.
W drugiej części Aleksiej Miranczuk ponownie próbował zdobyć prowadzenie dla Rosji i tym razem kopnięta przez niego piłka zatrzymała się na poprzeczce. W sumie w strzałach było 18:4 dla podopiecznych Stanisława Czerczesowa, ale wynik pojedynku 0:0 nie zmienił się.
Bośnia rozpoczęła mecz z Iranem z Miralemem Pjaniciem oraz między innymi Jasminem Buriciem i Adnanem Kovaceviciem w podstawowym składzie. Były bramkarz Lecha Poznań zszedł z boiska już w 22. minucie z powodu urazu. Pjanić grał i mocno zagroził bramce Persów w czasie doliczonym do pierwszej połowy, ale swoim uderzeniem nie pokonał Amira Abedzadeha.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie
Iran odpowiedział w 22. sekundzie po powrocie z szatni na boisko i był skuteczniejszy niż przeciwnik. Kaveh Rezai dostał podanie od Vahida Amiriego w pole karne, ułożył sobie piłkę na lewej stopie i przymierzył na 1:0 dla gości. Niezłą szansę na doprowadzenie do remisu miał Amar Rahmanović, tyle że minimalnie przestrzelił zza pola karnego. Zespół z Bałkanów, tak jak Rosja, nie popisał się skutecznością, a w doliczonym czasie stracił gola na 0:2. Jego autorem był najmłodszy na boisku Mahdi Ghaedi.
Bośnia rywalizuje w grupie Ligi Narodów z Polakami. Co prawda nie rozegra już meczu z podopiecznymi Jerzego Brzęczka, ale może ułatwi im wejście do turnieju finałowego. W konfrontacjach z Holandią na wyjeździe i z Włochami u siebie spróbuje zdobyć punkty, które urealnią jej utrzymanie w najwyższej dywizji.
Mecze towarzyskie:
Bośnia i Hercegowina - Iran 0:2 (0:0)
0:1 - Kaveh Rezaei 46'
0:2 - Mahdi Ghaedi 90'
Czytaj także: Ostra wymiana ciosów. Chorwacja zremisowała z Turcją
Czytaj także: Holandia obudziła się w przerwie. Hiszpania nie zdołała jej pokonać