Liga Narodów. Włochy - Polska. Jan Tomaszewski: Dla Brzęczka to za wysokie progi

PAP / PAP / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
PAP / PAP / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski

- Wygląda to tak, że jesteśmy za silni na słabych i za słabi na silnych - powiedział tuż po meczu Włochy - Polska (2:0) w Lidze Narodów Jan Tomaszewski, były reprezentant Polski.

- Mam kilka zastrzeżeń. Może selekcjoner wytłumaczy mi, jak to jest, że gdy siedmiu "polskich Włochów" gra przeciwko Italii, to praktycznie nie istnieją na boisku? Natomiast jak grają w lidze, to wszystko jest poukładane i grają jak równy z równym - pyta Jan Tomaszewski.

- Nie mogę zrozumieć, jak najlepszy pomocnik z ostatnich kilku meczów - Jacek Góralski - nie wychodzi w podstawowym składzie. A wychodzi młody, bardzo utalentowany, ale jednak za młody Jakub Moder. Wejście Góralskiego spowodowało, że ta gra ruszyła. Według mnie druga żółta kartka była niesłuszna, bo Góralski był pierwszy przy piłce - dodaje.

- Jest jakaś niemoc w naszej kadrze, bo uważam, że to najlepsze pokolenie w historii polskiej piłki. Nie są natomiast dobrze nastawieni na grę z renomowanym przeciwnikiem i wygląda to tak, że jesteśmy za silni na słabych i za słabi na silnych. Coś tutaj nie gra i wydaje mi się, że mecz z Holandią powinien być decydujący. Jeśli nie będziemy dominować, walczyć, to nie mamy po co jechać na mistrzostwa Europy. Dlatego uważam, że mecz z Holandią powinien być decydujący dla przyszłości Jurka Brzęczka. Ja go popierałem przy wyborze, natomiast okazuje się, że to są chyba dla niego za wysokie progi - uważa Tomaszewski.

- W tej chwili powinien być u nas taki selekcjoner, który będzie obserwować 17-18 zawodników, których mamy naprawdę wysokiej klasy, podczas każdego treningu. Dostrzec tych, którzy są lepsi, a którzy mają obniżkę formy. Proszę zobaczyć, kogo dzisiaj mieliśmy na rezerwie. Jest z kogo wybierać. Zmiana Milika była niezrozumiała, bo on w tych Włoszech praktycznie nie trenuje, nie ma rytmu meczowego. Dlatego powinien wejść Piątek, który gra "ogony", ale jednak pojawia się na boisku - dodaje.

- Wyróżniłbym Szczęsnego, bo zagrał bezbłędnie. Drugiej bramki nie zawalił, bo "siatę" dostał Reca. Góralskiego też bym wyróżnił, bo dużo wniósł, jak pojawił się na boisku - kończy Jan Tomaszewski.

Zobacz takżeLiga Narodów: Holandia o klasę lepsza od przeciwnika. Polska zostaje w najwyższej dywizji

Zobacz takżeLiga Narodów. Polska bez szans w meczu z Włochami. Nie istnieliśmy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!

Komentarze (81)
stoperan
17.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Układ, odwiecznie ci sami zawodnicy, przykład - stoper inaczej warchoł pod bramką, bez pomysłu na grę, sieje destrukcję gdy jest naciskany, przeważnie wybija piłkę na aut lub podaje do bramkarz Czytaj całość
fan20
16.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do Jurek 50. Kolego zgadzam sie z toba ale ze tak jest jak napisales to nie Twoja ani moja wina. Na zachodzie kazda wies ma 2 a nawet 3 boiska z oswietleniem i po pracy mlodzi trenuja na nich . Czytaj całość
avatar
Łukasz Glod
16.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co do Brzęczka nie wiem. Boniek ma decyzje, ale w tym meczu nasi nie istnieli. Coś próbowali, ale Włosi ich zgasili jak peta. 
avatar
Łukasz Glod
16.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mądre słowa. Kadra nie gra źle, ale Włosi postawili takie warunki, że nasi się od nich odbijali. Jak mawiał trener Górski "Gra się tak jak przeciwnik pozwala". Włosi nam na nic nie pozwolili. L Czytaj całość
avatar
Dżorcz Klunej
16.11.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Juras ale z Ciebie k***s. Dokładnie oglądaj mecze Bayernu i moment kiedy Lewy jest przy piłce, bo takie farmazony piszesz że łeb boli.