Krzysztof Piątek nie spisuje się w barwach Herthy Berlin tak, jakby Niemcy sobie życzyli. Polak co prawda miewał przebłyski, ale generalnie nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Nic więc dziwnego, że coraz wyraźniej słyszy się o tym, że wkrótce klub z Berlina może chcieć go sprzedać.
Sytuację napastnika z Dzierżoniowa wziął pod lupę "Bild". Dziennikarze tabloidu skontaktowali się z piszącym w "La Gazzetta dello Sport" Marco Pasotto. Wspólnie dokonali analizy Krzysztofa Piątka.
Ujawniono, że zawodnikowi zarzuca się zbyt wybujałe ego. Ponadto zaznaczono, że gdy Polak trafiał do Berlina, to był niezwykle zaangażowany. Później natomiast znacznie spuścił z tonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
Pasotto, mówiąc o Piątku, odnalazł analogię do jego włoskiej przygody. - To w dużej mierze wina gracza, że nie został w Serie A. Fani dedykowali mu piosenki, a on najwyraźniej uważał, że jest najlepszy - przekazał w rozmowie z "Bildem", na co powołuje się sport.tvp.pl.
Media wskazują również na to, że gdy pozycja Piątka w kolejnych klubach słabła, on narzekał i obwiniał innych. Poświęcał temu większą uwagę niż pracy nad poprawą formy. Potrafił też się wycofywać i stawać introwertykiem.
Czytaj także:
> Liga Mistrzów. Inter - Real. "Królewscy" solidnie osłabieni. Sześciu graczy poza kadrą
> "Piątek nie pasuje do Herthy". Trudna sytuacja Polaka