Łukasz Piszczek nie wyklucza, że pomoże reprezentacji. "To byłoby dla mnie duże wyróżnienie"
- Jeśli trener Brzęczek złożyłby mi oficjalną propozycję dołączenia do jego sztabu, byłoby to dla mnie duże wyróżnienie - powiedział Łukasz Piszczek.
W ostatnich dniach Piszczek był przymierzany do nowej roli. Wciąż aktywny zawodnik miałby zostać włączony do sztabu szkoleniowego selekcjonera Jerzego Brzęczka przed przyszłorocznymi mistrzostwami Europy - więcej TUTAJ.
Były kadrowicz w pewien sposób potwierdził medialne doniesienia na ten temat w rozmowie z portalem Interia. - Na poważnie z nikim o tym jeszcze nie rozmawiałem, więc trudno mi się do sprawy odnieść. Cały czas gram w piłkę i na tym się koncentruję. Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji, czy po zakończeniu gry będę chciał pracować jako trener - stwierdził 35-letni defensor.
- Jeśli trener Brzeczek złożyłby mi oficjalną propozycję dołączenia do jego sztabu, byłoby to dla mnie duże wyróżnienie i na pewno bardzo poważnie bym się nad tym zastanowił - wyjawił.
Jego kontrakt z Borussią wygaśnie wraz z końcem trwającego sezonu. Być może niezwłocznie po zakończeniu umowy z niemieckim klubem Piszczek rozpocznie karierę szkoleniową. Jeżeli jego pracodawca wyrazi zgodę, to niewykluczone, że pojawi się on już na marcowym zgrupowaniu kadry.
Czytaj także:
Łukasz Piszczek znów w reprezentacji? Mateusz Borek zdradził plan
Zbigniew Boniek nie powie, że Jerzy Brzęczek jest "nie do ruszenia". Prezes wyjaśnia, dlaczego