"Pawie" szybko objęły na Stamford Bridge prowadzenie (po trafieniu Patricka Bamforda), jednak ostatecznie górą był faworyt.
- Leeds to jedna z najlepszych drużyn, z jakimi miałem do czynienia od kilku miesięcy. Naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Jej zawodnicy są bardzo wybiegani. Trudno było o to zwycięstwo, tym bardziej się z niego cieszymy - przyznał na łamach oficjalnego serwisu Chelsea Olivier Giroud, który zdobył w sobotę jednego z goli.
- Rywale w ogóle się nie zatrzymywali, cały czas biegali i walczyli. Nie sądzę, żebym wcześniej brał udział w tak szalonym i szybkim meczu. Widziałem statystyki i wynikało z nich, że byliśmy pierwszym zespołem, który zdominował tego przeciwnika, więc to było genialne - stwierdził Mason Mount.
Londyńczycy bardzo doceniają sobotnią wygraną. - Niewiele ekip strzela Leeds trzy bramki przy tylko jednej straconej, bo ten rywal stwarza mnóstwo okazji. Dobrze, że udało nam się go zneutralizować - dodał pomocnik "The Blues".
Chelsea ma aktualnie 22 pkt. i zajmuje 3. miejsce w tabeli Premier League. Leeds jest 14. z dorobkiem 14 "oczek".
Czytaj także:
Frustracja w branży fitness rośnie. "Czujemy się oszukani i pomijani"
El. MŚ 2022: ostateczny podział na koszyki. Znamy wszystkich potencjalnych rywali Polski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków