Premier League. Brighton - Southampton: Bednarek i spółka wygrali po kontrowersyjnym rzucie karnym

Piłkarze Southampton przegrywali w meczu wyjazdowym z Brighton 1:0, ale spotkanie wygrali 2:1. Sporo kontrowersji wzbudziła decyzja sędziego, który przyznał gościom rzut karny. Jan Bednarek rozegrał całe spotkanie.

Michał Piegza
Michał Piegza
Jan Bednarek Getty Images / Naomi Baker / Na zdjęciu: Jan Bednarek
Przed meczem kończącym 12. kolejkę Premier League wyżej w tabeli byli gracze Southampton, ale to piłkarze Brighton w ostatnim czasie notowali lepsze wyniki.

Mocno spotkanie rozpoczęły obydwa zespoły. W 6. minucie pokazał się Jan Bednarek, który kapitalnie zatrzymał kontrę gospodarzy, którzy wyszli 2 na 1. Reprezentant Polski przeciął podanie rywala już na przedpolu.

Po dobrym początku tempo meczu spadło. Ciekawie zrobiło się dopiero w 25. minucie. W polu karnym ręką zagrał James Ward-Prowse i sędzia wskazał na "wapno". Rzut karny pewnie wykorzystał Pascal Gross.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!

Prowadząc piłkarze Brighton nie pozwalali Świętym na zbyt wiele. Wydawało się, że gospodarze spokojnie dowiozą skromne prowadzenie do przerwy. Tak się jednak nie stało. W 45. minucie Ward-Prowse dośrodkował z rzutu rożnego na jedenasty metr, tam wyskoczył do piłki Jannik Vestergaard i głową uderzył nie do obrony.

Po zmianie stron początkowo zaatakowali gospodarze, ale nie stworzyli klarownej szansy na ponowne objęcie prowadzenia. To goście mogli trafić, kiedy w 59. minucie tuż obok słupka sprzed pola karnego uderzył Theo Walcott. Cztery minuty później głową wprost w bramkarza przymierzył Danny Ings.

W końcówce więcej z gry mieli goście. W 78. minucie w okolicach narożnika pola karnego Solly March przewrócił Kyle'a Walker-Petersa. Długo analizowano sytuację w wozie VAR. Ostatecznie arbitrzy uznali, że do przewinienia doszło już w szesnastce. Z decyzją nie zgadzali się kibice obecni na meczu oraz piłkarze. Sędzia zdania nie zmienił, a Danny Ings pewnie wykorzystał "jedenastkę".

Gracze Brighton zaatakowali. W 84. minucie z ok. 12 metrów tuż obok słupka uderzył Neal Maupay. Miejscowi szans na wyrównanie szukali do końca, ale nie udało im się zdobyć gola i po trzech spotkaniach musieli pogodzić się z porażką.

Brighton and Hove Albion - Southampton FC 1:2 (1:1)
1:0 - Pascal Gross (k.) 26'
1:1 - Jannik Vestergaard 45'
1:2 - Danny Ings (k.) 81'

Składy:

Brighton: Mathew Ryan - Joel Veltman, Lewis Dunk, Adam Webster - Tariq Lamptey, Ben White (82' Alireza Jahanbakhsh), Yves Bissouma, Solly March - Aaron Connolly (64' Neal Maupay), Pascal Gross, Danny Welbeck (82' Leandro Trossard).

Southampton: Alex McCarthy - Kyle Walker-Peters, Jan Bednarek, Jannik Vestergaard, Ryan Bertrand - Stuart Armstrong, James Ward-Prowse, Oriol Romeu, Moussa Djenepo (46' Danny Ings) - Theo Walcott (69' Nathan Redmond), Che Adams.

Żółte kartki: Dunk, Gross, Bissouma (Brighton) oraz Djenepo, Romeu (Southampton).

Sędzia: David Coote.

Czytaj także: Premier League. Tottenham Hotspur - Arsenal FC: Koguty nie dały szans Kanonierom i awansowały na pierwsze miejsce Premier League. Liverpool - Wolverhampton. Wysoka wygrana mistrza. Piękne trafienie Wijnalduma


Southampton 2020 rok zakończy w górnej części Premier League?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×