27. miejsce w rankingu UEFA - to teraz cel numer jeden dla naszej federacji. W tym tygodniu istotne były dwa warunki do jego wypełnienia. Pierwszy ułożył się pomyślnie, a była nim porażka Ferecvarosi TC z Dynamem Kijów w Lidze Mistrzów.
Na Ukrainie gospodarze zwyciężyli 1:0, a Węgrzy zajęli ostatnie miejsce w grupie G i kończą udział w pucharach. Ich federacja nie ma już żadnego przedstawiciela również w Lidze Europy, dlatego Madziarzy swojej sytuacji w rankingu UEFA nie poprawią.
Stawką uniknięcie jednej rundy eliminacji
Od sezonu 2022/2023 w nowo utworzonej Lidze Konferencji (będzie ona trzecim w hierarchii europejskich pucharów) wezmą udział trzy polskie zespoły (wicemistrz kraju, drużyna z 3. miejsca i zdobywca Fortuna Pucharu Polski). Nie wiadomo jednak, czy do gry przystąpią od I rundy eliminacyjnej, czy II.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomasz Iwan ocenia grę reprezentacji Polski. "Kadra jest w trakcie budowy. Gra bez pomysłu i tożsamości"
O to właśnie toczy się teraz gra. Jeśli Lech Poznań pokona Rangers FC, dołoży do rankingu 0,5 pkt. i sprawi, że Polska przeskoczy Białoruś, Węgry oraz Kazachstan. Wtedy współczynnik naszej federacji wyniósłby 15,625 (więcej niż mają Białorusini i Węgrzy, a tyle samo co Kazachowie, których jednak wyprzedzimy dzięki temu, że mamy za sobą znacznie bardziej udaną edycję niż oni; żadna z kazachskich ekip nie grała w fazie grupowej europejskich pucharów).
Realizacja celu sprawiłaby, że Polska awansuje na 27. miejsce - gwarantujące uniknięcie jednej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji. Remis ze Szkotami nie wystarczy, bo wtedy Lech dorzuci do krajowego rankingu tylko 0,25 pkt., co zagwarantuje mu jedynie wyprzedzenie Białorusi i 29. pozycję. To za mało, by skrócić sobie eliminacje.
Pieniądze drugą motywacją
Za zwycięskie przejście czterech rund kwalifikacji i udział w fazie grupowej, wicemistrz Polski zarobił 4 mln euro. Kolejne 570 tys. w unijnej walucie dołożył za grupowe zwycięstwo ze Standardem Liege (3:1) i przed nim ostatnia szansa na zasilenie klubowej kasy premią z UEFA.
Jeśli zespół Dariusza Żurawia pokona Szkotów, to w sumie zakończy pucharowy sezon z zarobkiem w wysokości 5,14 mln euro. Jeśli zremisuje, to dołoży 190 tys. i ogółem zainkasuje 4,76 mln. W przypadku porażki poznaniacy pozostaną z dotychczasową gratyfikacją, która wynosi 4,57 mln euro.
Spotkanie 6. kolejki fazy grupowej Ligi Europy Lech Poznań - Rangers FC rozpocznie się w czwartek o godz. 18.55. Transmisja w TVP 2 i Polsacie Sport Premium 1.
Czytaj także:
El. MŚ 2022: Polska poznała rywali. Czekają nas mecze z gigantem!
MKS Piaseczno w smutku po śmierci 35-letniego Tomasza Dudka. "Odszedł wspaniały człowiek, dusza towarzystwa"