Dla Stali Mielec mecz z Lechem Poznań to bardzo wysoko zawieszona poprzeczka. - Przygotowujemy się do tego spotkania. Gramy w niedzielę i stopniowo pewne rzeczy będą się u nas wyjaśniać. Czekaliśmy też na występ Lecha w europejskich pucharach i analizowaliśmy jego grę. Drużyna z Poznania zagra w bardzo mocnym składzie, środek będzie miała najlepszy. Moder i Ramirez to serca i płuca tej drużyny. Czerwiński to też ofensywnie nastawiony boczny obrońca - wymienił Leszek Ojrzyński, trener Stali.
- Pewne rzeczy wiemy przed meczem, ale Lech i Legia to drużyny, które powinny przewodzić w Polsce. Legia to robi, Lech próbuje. My musimy skorygować pewne rzeczy, nie możemy tak się prezentować jak z Pogonią, bo wtedy to my jesteśmy dla siebie zaskoczeniem. Trzeba ułożyć sobie wszystko pod względem taktycznym i mentalnym, by stworzyć sobie szansę na zwycięstwo. Przegrać można z każdym, ale ważny jest też styl - dodał Ojrzyński.
Do dyspozycji trenera klubu z Podkarpacia nie będzie Rafała Strączka. Poza bramkarzem sytuacja kadrowa wygląda nieźle. - Całe szczęście tym, co z nami trenują, dopisuje zdrowie i jest z kogo wybierać. Najbliższe mecze będą dla mnie lekcją poglądową. Przegrać można zawsze, my musimy grać z charakterem i wiarą w zwycięstwo - podkreślił trener.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomasz Iwan ocenia grę reprezentacji Polski. "Kadra jest w trakcie budowy. Gra bez pomysłu i tożsamości"
Przed mielczanami mecze najwyższego kalibru. - W okresie zimowym możemy skorygować sobie pewne rzeczy i obyśmy się zaprezentowali dobrze, bo żegnamy PKO Ekstraklasę w tym roku. Chcemy rozegrać ten mecz tak, żeby wygrać i pokusić się o niespodziankę. Nie ma co ukrywać, Lech jest faworytem, a my drużyną która stawi im czoła i będzie walczyła do ostatniego gwizdka - ocenił sytuację Leszek Ojrzyński.
Piłkarze Stali w każdym spotkaniu mają zapisywać nową kartę. - Wyznaję zasadę, że jesteś tak dobry jak ostatni mecz, ale zawsze jak ci nie wyjdzie spotkanie, możesz zmazać plamę w kolejnym. Czasami dobrze przegrać i dostać po nosie, po czym podejść inaczej i wejść na wysoki poziom. Niektóre mecze jak z Pogonią po porażce kolejnego dnia można zagrać lepiej. Przed nami wyżej postawiona poprzeczka, przyjeżdżają do nas najlepsi w Polsce zawodnicy - Ramirez i Moder, mamy plan na to spotkanie i trzeba go realizować konsekwentnie - podsumował trener.
Czytaj także:
Bosacki o kalkulacji Lecha Poznań
Pogoń chce ponownie zdominować beniaminka