PZPN przez koronawirusa stracił fortunę. "Federacja nie musi drżeć"

Pandemia koronawirusa sprawiła, że Polski Związek Piłki Nożnej stracił około 40 milionów złotych. Jednak mimo to federacja jest w bardzo dobrej kondycji finansowej.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
trybuny podczas meczu reprezentacji Polski WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: trybuny podczas meczu reprezentacji Polski
Przez pandemię koronawirusa PZPN stracił środki głównie z organizacji dnia meczowego. Spotkania z udziałem reprezentacji Polski cieszą się ogromnym zainteresowaniem kibiców, a PGE Narodowy zazwyczaj wypełnia się fanami do ostatniego miejsca. W tym roku musiało być jednak inaczej. Wszystko przez rządowe obostrzenia dotyczące organizacji imprez masowych.

W związku z tym mecze kadry rozgrywano albo przy pustych stadionach, albo przy ograniczeniu pojemności do 25 proc. miejsc. To mocno ograniczyło wpływy do budżetu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Z szacunków sekretarza generalnego federacji, Macieja Sawickiego, wynika, że mowa nawet o 40 milionach złotych.

- PZPN odczuwa skutki pandemii. Najważniejszy z nich to brak możliwości sprzedaży biletów na mecze reprezentacji, przy czym bardzo istotnym segmentem są wejściówki biznesowe, loże, tzw. hospitality. Pamiętajmy, że na drużynę narodową zawsze przychodzi cały stadion, jest wśród nich wielu klientów biznesowych, wszystko to generuje bardzo duże wpływy do kasy federacji. Mimo to sytuacja finansowa związku jest stabilna, nie możemy narzekać na problemy ekonomiczne - powiedział Sawicki w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu

Piłkarski działacz dodał, że kondycja finansowa PZPN jest dobra m.in. dzięki dobrym umowom sponsorskim, które zawarto na dłuższy okres. Do tego dochodzą zyski ze sprzedaży praw telewizyjnych. Jedynym problemem są właśnie wpływy z dnia meczowego.

O tym, że sytuacja w PZPN jest dobra, świadczyć może to, że związek przygotował pakiet pomocowy dla klubów, który wynosił 116 milionów złotych.

- Przypomnę, że jeszcze kilka lat temu budżet wynosił 89 mln zł, a za zeszły rok wyniósł on 298 mln zł, czyli trzy razy tyle. Wypracowaliśmy dość poważną poduszkę finansową, dzięki czemu federacja nie musi drżeć, jest bardzo stabilna finansowo. Mało tego, kiedy przyszła pandemia, byliśmy w stanie zaproponować pakiet pomocowy dla całego środowiska piłkarskiego w wysokości 116 mln zł. Te pieniądze są bezpośrednio transferowane do wielu klubów w Polsce - dodał Sawicki.

Czytaj także:
Robert Lewandowski przed wielką szansą. Dotąd nie dokonał tego nikt, nawet Leo Messi i Cristiano Ronaldo
Premier League. Leeds United - West Ham United. Polski mecz dla Młotów, ale otworzony golem Mateusza Klicha

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×