Zamieszki w Nantes! Kibice protestowali przeciwko polskiemu właścicielowi klubu (wideo)

To była wyjątkowo gorąca niedziela w Nantes. Kilka godzin przed meczem z Dijon FCO fani FC Nantes zebrali się przed Stade de la Beaujoire, by zaprotestować przeciwko działaniom Waldemara Kity, właściciela "Kanarków". Domagali się jego odejścia.

"FC Kita, nie chcemy tego", "Kita, tym razem to koniec" - to hasła na transparentach, jakie zaprezentowała ok. 300-osobowa grupa fanów. Protest w pewnym momencie zamienił się w zamieszki. Kibice starli się z policją, która użyła gazu łzawiącego.

Waldemar Kita został właścicielem klubu z Nantes w 2007 r. Od pewnego czasu jest dla kibiców wrogiem nr 1. Zarzucają mu oni fatalne zarządzanie klubem, m.in. częste zmiany trenerów. Drużyna od ponad miesiąca nie wygrała meczu, kilka dni temu zwolniony został trener Christian Gourcuff.

W niedzielę Kita udzielił wywiadu dla "Presse-Océan". Skomentował żądania kibiców, ale trudno wywnioskować z jego słów, co zamierza zrobić. - Jestem gotowy do odejścia z klubu. Z drugiej strony, staram się nie zostawić klubu w gó...e. Nie może być później żadnych problemów - powiedział Kita.

W niedzielnym meczu z Dijon na ławce zadebiutował nowy trener Patrick Collot. Pod jego wodzą zespół nie potrafił się przełamać w starciu z "czerwoną latarnią" Ligue 1. Mecz zakończył się remisem 1:1, co z pewnością nie poprawiło atmosfery wokół klubu.

FC Nantes zajmuje 14. miejsce w tabeli Ligue 1 (po 14 kolejkach), z trzypunktową przewagą nad pierwszym zespołem ze strefy spadkowej.

Czytaj także: Waldemar Kita zawieszony na 2 miesiące. Polski biznesmen ukarany za zachowanie po meczu z PSG Czytaj także: Waldemar Kita, właściciel FC Nantes, pod lupą francuskiej skarbówki. Media: Skonfiskowano jego jacht

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomasz Iwan ocenia grę reprezentacji Polski. "Kadra jest w trakcie budowy. Gra bez pomysłu i tożsamości"

Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)