Libor Dosek to prawie dwumetrowy czeski napastnik, który od 2005 roku reprezentuje barwy Sparty Praga. Wrocławianie jak dotychczas nie byli nim zainteresowani, ale ofertę do siedziby przy Oporowskiej przesłał agent piłkarza współpracujący z czeską agencją menedżerską Sport Invest.
Trener Śląska Ryszard Tarasiewicz narzeka, że w tej chwili ma do dyspozycji tylko dwóch napastników: Tomasza Szewczuka i Kamila Blińskiego, który grał w Młodej Ekstraklasie. Vuk Sotirović znowu złapał kontuzję, więc szkoleniowiec na niego liczyć nie może.
- Wiele zależy od tego, ile trzeba będzie za tego Czecha zapłacić i jak wysoki chciałby mieć kontrakt. Na pewno poważnym minusem tego zawodnika jest jego wiek. Ma 31 lat, a my staramy się iść w innym kierunku, raczej pozyskiwać piłkarzy młodych i wiązać ich wieloletnimi kontraktami. Ale to gracz który ma na tyle ciekawe CV, że warto mu się przyjrzeć - mówi "Taraś".
Za transfer Doska Śląsk musiałby zapłacić około 100 tysięcy euro, co nie jest pokaźną kwotą. Problemem mogą okazać się wymagania finansowe samego zawodnika. Przez ostatnie pół roku grał na wypożyczeniu w greckiej Skodzie Xanthi i zarabiał prawie 200 tysięcy euro.
Wydaje się jednak, że Dosek idealnie pasuje do zespołu Tarasiewicza. Mierzy 199 centymetrów wzrostu, jest silny i doskonale gra tyłem od bramki. Takiego napastnika w Śląsku po prostu potrzebują.